Strasznie mi się podobała ta scena ze starym Zagłobą (Kazimierzem Wichniarzem) i tym, który go grał w "Ogniem i mieczem", czyli Krzysztofem Kowalewskim. Dialog o wuju. Niby nic, ale świadomość, że KK zagrał później Zagłobę dodaje smaczku. ;>
Jeśli spodobała Ci się ta scena to polecam przeczytanie książki, zarówno Zagłobie jak i Rochowi Sienkiewicz poświęcił więcej miejsca, a kilka scen z nimi jest genialnych.