kiedy "Tańczący z wilkami" dostał mnóstwo Oscarów,to przekonało mnie do tego,że "amerykańcy" to się w ogóle nie znają na filmach. Stworzyć na owe czasy z takim rozmachem ("Potop") film,z tysiącami statystów,oryginalnymi krajobrazami,przebogatą paletą kostiumów,ogromem militarii no i oczywiście wspaniałą grą aktorską i nie dostać prestiżowej nagrody Akademii ? Doprawdy,ale ktoś był ślepy i nie rozumiał czasów historycznych panujących w ówczesnej Europie...
Zarówno "Krzyżacy" jak i "Potop" powinni zgarnąć ładną sumkę Oskarów i w normalnym roku tak by się właśnie stało. Problem w tym że "Krzyżacy" trafili w tym samym roku na "Ben Hura" który zgarnął aż 13 statuetek (do dziś pozostaje to rekordem), "Potop" zaś w oczach akademii okazał się gorszy niż "Tańczący z Wilkami".
Myślę że przegrana w pojedynku z tak wielkimi filmami nie jest wstydem. "Ben Hur" to napawdę dobry film, a "Tańczący z Wilkami" wręcz rewelacyjny, jeden z moich ulubionych (nie wiem skąd pobrzmiewajaca z Twoich słów niechęć do tego filmu).
Co nie zmienia faktu że "Potop" na Oskary zasługiwał, i kropka.
Ale i tak największą wpadką Akademii pozostaje danie oskara filmowi "Rocky". Litości, Amerykanie lubują się w pustych, patetycznych papkach dla mas. CHoć czasami zdarza się, że odpowiedni film otrzyma oskara. Z Oskarami powinno być jak z nagrodą Nobla, przyznaje się wtedy statuetkę wtedy, gdy zostanie nagrany WYBITNY film. Wybitny to nie dobry czy bardzo dobry film. Tyle.
Rocky jest zły? Chyba nie zauważasz tylko "wierzchniej" warstwy tego filmu? Ja uwielbiam zarówno każdą cz. Rocky'ego jak i Ogniem i Mieczem, Potop, i Wołodyjowskiego.
A jeśli chodzi o Oscary, to filmy europejskie mają znacznie gorzej. Nie wiem dlaczego, ale chyba sam fakt istnienia dla nich osobnej kategorii już o czymś świadczy, nieprawdaż?
A Potop, nominację dostał, bardzo dobrze. Ale dla nas nie ma to żadnego znaczenia- kto to uwielbia nie przestanie kochać nigdy. Bo z takich rzeczy się nie wyrasta, do nich się dojrzewa.
No tak, racja... racja. Faktycznie.
Założyciel tematu źle napisał, a ja dałem się wprowadzić w błąd, bo nie przyjrzałem się datom premier obu filmów ;)
Wtopa ;)