Właśnie takich idiotycznych historii nie cierpię. Co z tego, że go kojarzyła, bo ojciec koleżanki? Facet ewidentnie wyglądał na dziwnego. Od razu powinna jej się włączyć czerwona lampka. Wsiadają takie facetowi do samochodu a potem rozpacz. Trzeba myśleć a nie jechać z każdym kto proponuje podwiezienie. Oczywiście zaraz pewnie posypią się komentarze w stylu: nie wiesz co one czuły, każdego to może spotkać. Nie. Nie każdego. Nie każdy jest tak naiwny.