Lubiłem ich poprzednie filmy, ale to albo całkowity gniot, albo ja całkiem straciłem poczucie humoru.
Straciłeś poczucie humoru. Niby nudny, niby nic się w tym filmie nie dzieje, ale wciągający! Bracia Coen znów pokazują klasę.
Lubiłeś ich poprzednie filmy, ale chyba nie za dużo ich widziałeś. W
przeciwnym razie wiedziałbyś czym jest Czarna komedia w ich wykonaniu (nie
licząc wyjątku, którym był "tajne przez poufne"). Otóż historia
przedstawiana w filmie jest śmieszna, ale w nieco inny sposób niż jest to
ukazane w innych komediach ;] Po prostu nie czaisz tego humoru.
Polecam ci film 'Big Lebowski'. Jest nieco łatwiejszy w odbiorze.
Na "Big Lebovski" czy "Bracie gdzie jesteś" zwijam się ze śmiechu - niestety ten film jakoś do mnie nie dotarł. Bywa ...
Film jest dla mnie śmieszny, czasem bezszczelnie śmieszny. Oglądałęm go z usmiechem na twarzy i starałem się wczuć sytuację głównego bohatera- kujona i ciamajdy życiowej.
Wg. mnie film dużo lepszy od " Burn after reading ", gdzie gdyby nie Bratt P., to filmu bym nie dokończył...
"Arizona Junior"- to jest śmiechowy film genialnych braci; tak samo jak "Ladykillers".
Pozdrawiam.
Dla mnie to naprawdę rewelacyjny film, 9/10 i londuje do mojego bloga, POLECAM :)
a do mnie właśnie Lebowski i No Country For Old Men nie trafia, a Serious Man bardzo. Może nie był to film zabawny, nawet powiedziałbym przybijający, ale urzekł mnie niesamowicie.