Miałem pewne skojarzenia (nie wiem na ile właściwe) z wcześniejszym dziełem braci - "Człowiek, którego nie było". Znowu niemrawy główny bohater, którego spotykaja niemiłe rzeczy, miałem wrażenie, że twórcy pastwią się nad nim jak nad niewiniątkiem. Z czarnej komedii zrobiła się jakby rzeź niewiniątek, ale też piszę to po dwóch latach od obejrzenia.
Dobrze że napisałeś że ten film jest beznadziejny z uargumentowaniem. Twoja prawda wydaje się niezwyklę oświecająca i taka... prawdziwa.
Nie pamiętam kiedy ostatnio oglądałem taki gniot. Gdybym nie wiedział że to kręcili bracia Coen to bym pomyślał że reżyserem tej marnej produkcji jest pensjonariusz dla umysłowo chorych. Film podoba się chyba tylko pracownikom owych ośrodków którzy lubią "czarny humor" o własnej pracy. A tak na serio to film prezentuje mniej więcej taką samą wartość jak "pamiętniki z wakacji" czyli absolutnie żadną. Tyle w tym temacie, nie myślałem że to zrobię ale jestem zmuszony wystawić 1/10.
Ich powaga była rozbrajająca... film wzbudził we mnie lekkie poczucie zmieszania ;P Trzeba jednak przyznać... oryginalny jak nic. Wysokich lotów, aczkolwiek ciężki w odbiorze.
Niestety Bracia Coen zawiedli mnie i to po raz kolejny. Najpierw "To nie jest kraj dla starych ludzi" potem "Tajne przez poufne" a teraz "Poważny człowiek". Przyznam szczerze, że nie widzę w tym duecie niczego nadzwyczajnego. Owszem mają wiele ciekawych pomysłów i płynących z tego życiowych rad ale sposób kręcenia i montowania filmu jest katastrofalny. Przecież ta 1h40min ciągnęła się nie miłosiernie. Było tak nudno i niemrawo iż większość widzów nawet nie dotrwa do połowy seansu. Teraz "Prawdziwe męstwo" ląduje na długim końcu pozycji do oglądania...
Co za bzdóry Coeni to mistrzowie rezyseri, choc ten film rzeczywiscie im nie wyszedł ale nie sposób kręcenia tutaj zwodzi lecz scenariusz natomist reszta ich filmów jest świetna a "To nie jest kraj dla starych ludzi" to arcydzieło kinematografii
Swoją opinię o nich opieram na 3 ww. filmach i niestety jest ona taka a nie inna. Zamierzam jeszcze w najbliższym czasie obejrzeć "Prawdziwe męstwo" ale jeśli i ten film będzie równie słaby to chyba tych panów sobie już odpuszczę. " No country for old men" to jest film z gatunku, którego najbardziej nie lubię - pseudoambiynych. Nic się w nim nie dzieje, akcja wlecze się trochę bez celu o scenariuszu nie wspominając. Film ratuje trio J.Bardem, T. Lee Jones i Josh Brolin.
Widocznie Coeni nie są dla ciebie, w takim razie polecam ci filmy z Seagalem tam zazwyczaj dużo się dzieje
A już myślałem, że można z tobą normalnie podyskutować ale widać się przeliczyłem :)
po tak idiotycznej wypowiedzi jak tamta automatycznie stałeś się w moich oczach trollem, nie zdatnym do jakiejkolwiek konstruktywnej dyskusji
Czyli nie pomyliłem się co do ciebie: nie potrafiący sformułować żadnego kontrargumentu użytkownik, który dorwał się do klawiatury i obraża innych. Coraz więcej tu takich niestety...
kontrargumenty??? do czego? te tego twojego żałosnego bełkotu? gdym podoją się dyskusji z tobą wyszłoby na to że dałem się sprowokować marnemu trollowi
Nauczyłeś się jednego słowa i myślisz, że świecisz. A nawet nie wiesz, że w języku polskim nie daje się trzech znaków zapytania. Wróć jak dorośniesz albo nie kontynuuj tej rozmowy swoimi nic nie wnoszącymi wypowiedziami.
''A nawet nie wiesz, że w języku polskim nie daje się trzech znaków zapytania''
kretyn, po prostu kretyn