Od dawna w kinie plebejskim nie witałem. Pewnego dnia postanowiłem odwiedzić
pewien punkt, pewnej sieci kin na "M". Uf, od dawien nic ciekawego nie leciało, może tym
razem, więc pełen optymizmu, z koleżanką pod ręką, pofrunołęm do kina. Na małych
ekranikach, obok miliona filmów 3D, gościł "Poważny Człowiek". Bracia Coen ! Matko
boska, bogu dzięki. Na filmie koleżanka odeszła w totalną niepamięć, a ja jak małe dziecko
ściskałem zębami krawędź mojego t-shirtu. Następnego dnia w lepszym nastroju wybrałem
się raz jeszcze by nacieszyć oczy dużym ekranem zapełnionym wielkim kinem ! Co tu się
drobiazgowo rozpisywać, mi, osobiście mi, ten film podobał się bardzo, bardzo się podobał
! ;)