Poważny człowiek

A Serious Man
2009
6,7 40 tys. ocen
6,7 10 1 39878
7,3 40 krytyków
Poważny człowiek
powrót do forum filmu Poważny człowiek

Dla wszystkich, którzy nastawiają się przed obejrzeniem filmu na dużą dawkę humoru - nie będziecie się śmiali. Humor jest specyficzny, trzeba mieć naprawdę szczególne upodobania jeśli chodzi o dowcip. Dla mnie genialny :)

ocenił(a) film na 7
pysiek38

Zatem co Cię najbardziej rozbawiło w filmie?

ocenił(a) film na 10
rihoo

Wszystkie cztery wizyty u rabinów - genialne.
Wszystkie sceny, w których pojawia się Sy Ableman.
Mowa pogrzebowa rabina Nachtera.
Ciągłe blokowanie łazienki przez Arthura.
Spotkania z prawnikami.
Rozmowy Larry'ego z przewodniczącym komisji - majstersztyk.

To tylko te bardziej ciekawe fragmenty filmu, bowiem obraz jako całość jest po prostu genialny.

Film oceniłem na 9/10 i mocno się zastanawiam, czy nie podnieść mu oceny na 10.

ocenił(a) film na 7
gramin

Jak się cieszę, że ludzie mają różne gusta...
Mnie natomiast najbardziej rozbawił moment gdy wszyscy czekali aż Danny zacznie śpiewać podczas bar micwy?, podczas rytuału... Jednak wolę Coenów z innych produkcji, dlatego tylko albo aż "niezły".

ocenił(a) film na 7
rihoo

Odpowiadając po pół roku ciężko jest mi wskazać konkretne sceny i dialogi, aczkolwiek precyzując moją wypowiedź : nie jest to po prostu klasyczna komedia hollywoodzkiego kina, gdzie widz leje z każdej sceny przesyconej głupotą. Historia jest tragikomiczna. Główny bohater, któremu życie idzie coraz bardziej pod górkę teoretycznie wcale nie powinien być zabawny. A jednak widz może się śmiać mimo iż jemu wcale do śmiechu nie jest, a wręcz przeciwnie - jest bardzo "serious".

pysiek38

W filmie jest mnóstwo humoru - tyle że to humor absurdalny. Jeśli kogoś Serious Man nie rozbawił, jego sprawa. Chociaż nie rozumiem jak z powagą i kamienną twarzą można oglądać absurdalne sceny i słuchać kosmicznych dialogów. Inna sprawa, że kiedy śledzi się z zaangażowaniem niewesołe przygody Larry'ego czasem nie dostrzega się tego humoru, ponieważ odczuwa się empatię w stosunku do głównego bohatera, co nie zawsze pozwala się śmiać. Ale humor w filmie jest i to w dużych dawkach. Rozmowy z dzieciakami, sąsiad z łosiem na bagażniku samochodu, Azjata z kamienną twarzą, genialne rozmowy z Rabinami a w tym wszystkim zagubiony, poważny Larry, którego los wtłoczył w machinę absurdalnych zdarzeń.
Tyle, że jeśli kogoś to nie bawi to nie da się mu wytłumaczyć dlaczego to jest śmieszne. Są też bardziej empatyczni ludzie, którzy nie potrafią śmiać się z czarnego humoru. Słyszałam kilka takich wypowiedzi - "Jak można się śmiać, jego los był tragiczny". Ale opowiedziany w genialnie absurdalny a co za tym idzie niesamowicie zabawny sposób. Fakt nikt nie poślizgnął się na skórce od banana i nie było w tle sztucznego śmiechu, ale dla mnie humor w filmie jest wybitny. To również zasługa gry Michael'a Stuhlbarg'a.
Kwestia poczucia humoru.


Ja naprawdę uśmiałam się na Serious Man'ie.
Ale ja nie jestem poważnym człowiekiem.