Powiew pustyni

Passion in the Desert
1997
7,2 461  ocen
7,2 10 1 461
Powiew pustyni
powrót do forum filmu Powiew pustyni

Zastanawia mnie dlaczego ten żołnierz przywiązał kota. Kot przywiązuje się do miejsca, a nie do ludzi, odwrotnie niż pies. W ten sposób rozzłościł tylko lamparta, w którym obudził się instynkt drapieżnika. Mógł chociaż spróbować odejść bez przywiązywania kota.

john5_filmweb

Przepraszam cię, jeśli to zabrzmi obraźliwie, ale to jedna z najgłupszych wypowiedzi jakie czytałem.
Żołnierz nagle powrócił do wcześniejszego świata, zorientował się, że jest dezerterem, przez co porzucił eden w którym wcześniej razem z lamparcicą żył. Jako że człowiek z natury jest chciwy, chciał nad kotem zapanować, przywiązać, przejąć nad nim kontrolę. Nie potraktował kota jako przyjaciela jak wcześniej, lecz z pozycji człowiek - zwierzę. Lamparcica, zatem, także powróciła do wcześniejszego stanu, na powrót stała się dzikim zwierzęciem dokładnie tak, jak żołnierz ją potraktował.
No.
A tak na marginesie, kot nie przywiązuje się do miejsca ani pies do człowieka. Pies jest posłuszny (jako zwierzę stadne uznaje w hierarchii ponad sobą człowieka), a kot dzieli z człowiekiem swoje terytorium, a czasem bywa odwrotnie, takie klasyfikowanie zachowań zwierząt przypomina mi pytanie zadane przez pewną głupią dziewczynę widzącą z pociągu pastwisko - "A co krowy robią zimą?" :P
pozdrawiam.

ocenił(a) film na 9
gekonum

Strasznie naciągana teoria. Moim zdaniem przywiązał go bo chciał go chronić. Zamierzał przyprowadzić wycieńczonych żołnierzy do źródła wody i dlatego przywiązał kota żeby ten został w ukryciu i żeby żołnierze nie zrobili mu krzywdy. Sam zresztą powiedział że wróci po niego. Miał dobre intencje ale ciężko pomóc komuś kto jest dziki i nie rozumie że to dla jego dobra.

gekonum

wiem,że stary post ale a propo zachowania zwierząt : behawioryzm mówi,że psy dostosowały się ewolucyjnie do życia z człowiekiem. w pewien sposób się do niego zaadaptował i potrafii odczytać również sporo intencji człowieka z jego mowy ciała. kot nigdy nie wejdzie z nami na ten poziom koegzustencji. psy myślą ,że człowiek jest psem i traktują go jak innego psa a kot wie ,że człowiek jest człowiekiem. przynajmniej tak mnie na studiach uczono :D może to tak w ramach ciekawostki :)

japieprze

AAA\

japieprze

Po pierwsze, jak ludzie mogą mówić co myślą zwierzęta???? nie wiemy co myśli drugie z nas nawet gdy to najbliższa nam osoba (stąd tyle konfliktów międzyludzkich) a skąd dopiero wiedzieć nam co myślą zwierzęta!

Po drugie słowo "behawioryzm" ma brzmieć profesjonalnie tak by każdy pomyślał: "aaa to zna się na rzeczy, taki behawiorysta", a tymczasem jeszcze niedawno naukowcy przez duże "N" uważali że atom jest niepodzielny, a wrzody są od stresu itd. itd. Takich zmian w postrzeganiu świata u naukowców mogę podać całą masę, a to są rzeczy namacalne, do zbadania mikroskopem i innymi przyrządami a nie takie niepoliczalne i ulotne jak zachowania i psychika.

Po trzecie każdy, powtarzam KAŻDY zwierzak jak i człowiek jest INNY! Jedno zwierze umrze z tęsknoty za człowiekiem a drugie nie, jedno ciągle będzie pamiętać skąd pochodzi i tam wracać a drugie nie. Wiem coś o tym bo od zawsze mam więcej niż rybkę i to dużo więcej.

Po czwarte, na studiach moją ciocię uczono że mysz to najlepszy pokarm dla kota a jednak to nie prawda :D

ocenił(a) film na 4
john5_filmweb

Właśnie też nie rozumiem tego kompletnie, a teoria @gekonum jest laniem wody, więc nie rozumiem, skąd u niego takie oburzenie, bo nic nie wyjaśnił.

A pan Francuz sam się prosił o to, by jego ukochana rzuciła mu się do gardła. Wiadomo było, że jak ją przywiąże, to tym samym zerwie pakt przyjaźni. No i wiadomo było, że dziki zwierz uwolni się z tego powroziku (swoją drogą - w jednym ujęciu gość plótł skromną warkoczykowatą linkę z chwastów, w drugim ujęciu miał regularną linę :D), dopadnie go i dojdzie do walki. Mógł chociaż od razu spadać stamtąd, a nie wywnętrzać się, że jest dezerterem... Słuchaj, facet, ta twoja 'dezercja' jest twoim najmniejszym problemem. Ja bym się zaczęła martwić skłonnościami zoofilskimi.

Film beznadzieja, gra aktorska rozwalająca, ale za niezłe ujęcia 4/10.

ocenił(a) film na 8
buszasz

Rzeczywiście jak lizał tego lamparta, to zaśmierdziało mi to zoofilią:P

john5_filmweb

KOT PRZYWIĄZUJE SIĘ DO CZŁOWIEKA i dopiero na drugiej pozycji - do miejsca.
Jak widzę, pokutują stare teksty...

maciusiko

Dokładnie.