cytuje za wiki: "królestwo traktował jako źródło dochodów na pokrycie kosztów swych wojen[1] (Norman Davies, The Isles... s.351), nigdy nie nauczył się angielskiego[2] (John Harvey „The Plantagenets”), a w kraju przebywał okazjonalnie. Legendę króla wspierał jego niezwykły przydomek, dzięki czemu historia jego panowania aż do XIX wieku przesłonięta była opowieściami z pogranicza baśni; wpleciono ją nawet w opowieści o Robinie z Locksley."

wiec malo prawdopodobne byloby takie spotkanie i o ile Robin nie mowil po francuzku, to by sie nie dogadali.

"tworzył nawet poezję w języku francuskim oraz okcytańskim.(dialekt katalonskiego)", matka znala lacine, byc moze Ryszard rowniez nia wladal, przynajmniej potrafil czytac.

Król zwyczajnie nie lubił Anglii, bo jak mówił "tam jest zimno i ciągle pada". Ale był inteligentny, dlatego nie można wykluczyć, że rozumiał język swoich poddanych. Co zaś się tyczy ich rozmów, to Robin Loxley alias Robin Longstride alias Robin Hood (być może był potomkiem saxońskich rycerzy - huskarlów, ale mógł być tylko wolnym chłopem) był zbyt mało znaczący by król z nim wchodził w interakcje. Znaczy, nie można tego wykluczyć, ale będąc zwykłym łucznikiem po prostu nie miał do Ryszarda dostępu.

Jak się odpowiednio napijesz to i chiński zrozumiesz ;)