Fajne jest to jak ludzie w 1989 roku widzieli 2015 obecnie rok ten w cale nie jest odległy ale
rzeczywistość jeszcze dłuuuuuuuuuuuuuugo tak wyglądać nie będzie.Wiem że to kino familijne,
ale mimo wszystko ten kontrast pomiędzy postrzeganiem przyszłości a rzeczywistością jest moim
zdaniem niesamowity.
Wiesz jak pierwszy raz oglądałam BTTF2 to jeszcze daleko było do 2015, ale obecnie tez coraz bardziej mnie to zadziwia :)
Cóż, nie mogli w BTTF2 wybiegać za bardzo w przyszłość, bo oglądalibyśmy pewnie (pra)wnuki Marty'ego i Jennifer. ;)
No i za "niedługo" będzie 2015, a poduszkolotki/poduszkorolki/deskolotki ani widu, ani słychu... chyba ktoś majstrował przy przeszłości. :D
Swoją drogą, jakoś trudno mi tak na szybko znaleźć film (a właściwie to trylogię) w której obecne jest podróżowanie w czasie i możliwość zobaczenia tych samych postaci (a co za tym idzie aktorów) gdy są młodzi i/lub starzy. No i przede wszystkim możliwość zobaczenia wydarzeń z innej perspektywy niż było to ukazane w pierwszej części.