A po coż tak komplikować. Ja jakbym posidał wechikuł czasu na pewno nie użył bym go do zmian w przeszłości, mimo że zadowolony z niej nie jestem. Bezpieczne używanie to takie, kiedy np ustawiamy się z dziewczyną spotkamy się, coś nie poszło po naszej myśli.. cofamy się, mówimy samemu sobie co ma zrobić i wracamy. Czyli takie paru godzinnie lub dniowe podroże byłyby bezpieczne. Sprawa się komplikuje jak chcielibyśmy coś czego nam wechikuł czasu nie zapewni, czyli zobaczyć się z kimś kto już nie żyje, ale do zoraganizowania.
Co do skafandru niewidzialnośći to to że jesteś niewidzialny nie oznacza, że nie oddziałujesz na świat, po prostu jesteś ale Cie nie widać. Alternetywą jest przeskok do innego wymiaru, lecz pozostaje klasyczna kwestia.. dlaczego nie spada przez podłogę ;)

Marzenie! Ale moim zdaniem całkiem realne. Twierdzę, że skoro coś pojawia się w ludzkiej pamięci wcześniej czy później będzie to możliwe. Nawet podróże w czasie. Można w ten sposób zapobiec wielu groźnym w przyszłości albo w przeszłości wydarzeniom np. zamachom terrorystycznym. Powstaje pytanie, czy znajdziemy się w tym wymiarze, czy jakakolwiek zmiana w czasie nie spowoduje "przeskoku" w inny wymiar.

Podróże do przyszłości będą w 100% możliwe, aczkolwiek nie tak jak się co poniektórym wydaje. Będzie to bardziej w sferze, za-hibernowania człowieka by ciało przestało się starzeć, a mózg przestał pracować, po czym maszyna automatycznie nas od hibernuje o określonym czasie - dla człowieka to będzie przeskok kilku sekundowy, aczkolwiek czas będzie płynął i powrót do punku wyjścia nie będzie już możliwy. Podróż do przeszłości obstawiam , że nawet za milion lat nie będzie wykonalna.

Postęp idzie do przodu, ludzie posiadają gadżety o których nawet w "Powrocie do przyszłości" się nie śniło, miniaturowe komputery w telefonach, super płaskie telewizory, satelity. itp. Obstawiam, że nawet za naszego życia genetycy odkryją eliksir młodości, odpowiedzialny za starzenie się. Człowiek będzie mógł całkowicie wyłączyć starzenie się, czy też nawet cofnąć zmiany jakie przyniosła nam natura. Kwestia tego czy takowe odkrycia zostaną ujawnione? Czy strach przed nieznanym, oraz normy etyczne nie sprawią , że nigdy nie poznamy prawdy, a życie wieczne pozostanie domeną nielicznych.