Zauważcie że gdy bif wraca, ledwo wychodzi z samochodu, czyli ...juz umiera, zmienia się czy jakoś tak by to było. Główni bohaterowie od razu sie przenoszą do swoich czasów i nawet nie zauważają zmian które powoli nadchodzą, To tak samo jak Mari "znika" w pierszej częsci (najpierw rodzeństwo (ze zdjęcia) później on, ale to trwa). Wydaje mi się że gdy biff oddaje almanah swojemu odpowiednikowi, i szybko wraca do swoich czasów, czasoprzestrzen (filmowa , oczywiście :) ) zmienia się z pewnym opóźnieniem...i nie ma tu żadnego błędu. A to że Doktor przeniósł się na dziki zachód choć nie poruszał się z daną prędkością , może piorun miał w tym przypadku większą "moc" , niezbadane są przecież wyroki Boski ;)