Merytorycznie jest bardzo ciekawa, bardziej skomplikowana. Nie każdemu to pasuje, za pierwszym razem pewnie nie jest łatwo się połapać o co chodzi, kto jest kto itp. Alternatywna linia czasu - też fajna rzecz. Jednak jedynka to jedynka :)

E, sporo jest takich sytuacji. Dwie Wieże, Imperium Kontratakuje, Zabójcza Broń, Szklana Pułapka, Ojciec Chrzestny, X-Men 2, Mroczny Rycerz - i dużo można jeszcze wymieniać.:)

Mi akurat bardziej niż dwójka podobała się trójka. Dwójkę uważam za najsłabszą.

Dla mnie przykłady filmów, w których sequele są lepsze od oryginałów, to: Terminator 2, Shrek 2, Matrix Reaktywacja, Madagaskar 2, Asteriks Misja Kleopatra.

Matrix: Reaktywacja? To pseudofilozoficzne filmidło nastawione tylko na efekty specjalne?

Nie nastawione na efekty specjalne, a już na pewno nie tylko. Rozbudowa i pogłębienie świata Matriksa, zmiana roli agenta Smitha, rozmowa Neo z Wyrocznią i z Architektem, wzrost umiejętności i mocy zarówno Neo, jak i Smitha, nowa misja Neo - dotarcie do Źródła, motyw wcześniejszych Wybrańców i porównanie ich motywacji z motywacją Neo - to wszystko ciekawe elementy fabuły.

To wszystko jest właśnie oplecione pseudofilozoficzną gadką i okraszone przesadnymi efektami specjalnymi.

Matrix mógł skończyć się na pierwszej bardzo dobrej części, ale trans bracia woleli iść pod prąd.

Dlaczego twierdzisz, że pseudofilozoficzną, a nie po prostu filozoficzną? Reaktywacja była ulepszeniem historii, rozbudową świata Matriksa - nie uważasz, że to ciekawe? Przecież ta część rzuca nowe światło na postać Neo i na jego rolę oraz na w ogóle cały świat Matriksa. Co do efektów specjalnych, to mi - i wielu innym - one się podobały, nawet jeśli uznać je za "przesadne".

Niezrozumiałe, bez ładu i składu, banalne. Te cechy łączyła w sobie "filozofia" Matrixa.

Jak rozumiem zamysł polegał na zrobieniu nieco bardziej ambitnego science fiction, ale wyszła papka.

Albo zwyczajnie go nie zrozumiałeś XD

Albo brat i siostra Wachowski sami nie wiedzieli co chcieli przekazać poza efektami specjalnymi.

Nie, zwyczajnie nie zrozumiałeś przekazu :D

Wytłumacz mi o co chodziło, będę wdzięczny.

ale ludzie, szanujmy się

Zależy od gustu. Ale wiem jedno - cała trylogia jest naprawdę dobra i całkiem logiczna jak na film o takiej tematyce.
Inni rozróżniają, które części lepsze - ja nie potrafię. Każdy part ma to coś ponadczasowego, wszystkim dałam po dyszce ;D.

Nie potrafię wskazać najlepszej. To byłaby ujma dla dwóch pozostałych.

Ojciec chrzestny II był lepszy od jedynki