Powrót do Przyszłości jest filmem, który ma niedościgniony klimat, bardzo prostą (dograną w każdej części) świetną fabułę .
Film ten spokojnie zasługuje na ocenę 8/10 minimum!!!.
Jest bardzo niewiele tytułów, w których poszczególne -kolejne części filmu trzymają poziom nie gorszy od poprzednich.
Właśnie, tak fajny film nie powinien mieć takiej niskiej oceny:( Fajny pomysł, fajna realizacja, zawsze gdy go oglądam przypomina mi się dzieciństwo:)
Grupa ludzi nie mająca pomysł na życie zakłada konta i daje notę 1. Dużo jest takich przypadków np. ( Truman Show, Terminator ).
Najbardziej wiarygodnym rankingiem jest portal IMDB.
Nie będę się odnosił do samego BTTF (filmu genialnego w każym calu). Chodzi o to: dzieciarnia bez gustu widzi wysoką ocenę albo słyszy skądś, że jakiś film jest dobry - po obejrzeniu daje 1. Proste?
Jeśli chodzi o Filmweb, to już od dawna nie zwracam uwagi na oceny (i też bardzo rzadko zaglądam na fora). Napływ nowych użytkowników strasznie zaniżył poziom tego serwisu w ciągu ostatnich lat. Polecam za to rottentomatoes.com.
"dzieciarnia bez gustu widzi wysoką ocenę albo słyszy skądś, że jakiś film jest dobry - po obejrzeniu daje 1. "
Otóż to. Zgadzam się z przedmówcą. Dzieciaczki teraz kochają Zmierzchy i inną tandetę:/
Dokładnie. Ostatnio załamałem się gdy mój kumpel powiedział mi, że nigdy nie oglądał BTTF. To jest jeden z najlepszych filmów ever. Szczególnie części 1,2 i 3:D
Nie uogólniajmy, nie wszystkie dzieciaki kochają "Zmierzch i inną tandetę". Ja uwielbiam BTTF j niuż od kiedy zobaczyłam go po raz pierwszy ( a byłam wtedy duuużo młodsza niż teraz, chociaż właściwie dalej jeszcze jestem dzieckiem). Od tej pory widziałam wszystkie części chyba z sześć razy i zamierzam obejrzeć je wkrótce jeszcze raz. Co do " Zmierzchu"- nie widziałam go, nawet nie czytałam książki, więc nie mogę się do niego ustosunkować. ale jeśli inni uwielbiają "Zmierzch", a nie BTTF- mają do tego prawo. To brutalne, ale nie wszyscy muszą kochać " Powrót do przyszłości", a w każdym razie niekoniecznie aż tak, żeby dać ocenę 8 lub więcej. Co do tych wstawiających jedynki- uważam, że żaden film nie zasługuje na tak niską ocenę.
siemka.W obsadzie jest podane że wystąpił Billy Zane w roli Matcha..Może mi ktoś wyjaśnić kim był ten gość bo nie bardzo sobie mogę przypomnieć....
Dlatego , że oceniają tutaj "dzieciaki" wychowane na Transormers albo Matrix 1, mające średnie pojęcie klimatu lat 80, 90tych :)
Wszystko na ten temat!
Ten film ma niesamowity klimat, poprostu Zemekcisa film the best! :)
co do tych dzieciaków masz racje poniekąd.Napisałeś wychowane.Może Ty wychowałeś się na Powrocie do przyszłości a wiesz że Transformers film animowany wyszedł w 1986(rok po BTTF) i gdyby nie to że był animowany pewnie dziś sam byś był fanem:)Ta stara wersja była niesamowita polecam.Nie trzeba być ,,dzieciakiem,,.Co do Matrixa heh cóż skoro Ci się nie podobał trudno...
wszystko na ten temat ;)
Nawiązując do takich filmów jak MATRIX...chodziło mi bardziej o to , iż młode pokolenie bardziej stawia na efekty niż na klimat filmu.
Matrix jest filem zajebis**m :)
7 po 1. nie jest złą oceną, zresztą po obejrzeniu sam mu takową dałem (nie, nie żadną 1kę, tylko 7kę), bo jest filmem dobrym, miłym, ale moim zdaniem (podkreślam, <i>moim</i>) jest wiele lepszych filmów. Więc, ok, waszym zdaniem zaniżam średnią i jestem "dzieciakiem" bo nie dałem mu 10/10 (ok, trochę większym ci którzy dali 1, ale zawsze)? Ech, zaniżacie poziom tego portalu, nazywając wszystkich o innym guście dzieciakami i gimnazjalistami- aż mi się ciągła walka pod "Ojcem chrzestnym" przypomina.
Ok, trochę to przerysowuje, ale bez przesady, ludzie inteligentni, na podstawie swoich wymyślonych statystyk nie opierają własnego zdania, bo nie tylko dzieci zaniżają ocenę, ale także ci którzy uważają, że nie jest, aż tak dobry, a to z bardzo prostej przyczyny, niektórzy po prostu nie dają oceny przez sentyment.
Powiedziałem ;]
spoko ja też dałem 7.Przez sentyment z dzieciństwa i przez samo to że film jest fajny,nie jest głupkowaty,ma ciekawe tempo i dobrze się go ogląda i wspomina.I to też moje zdanie.tak samo uważam że wiele filmów jest lepszych ale oceny nie zaniżamy wten sposób(celowo).
Co prawda matematyki nie miałem od lat, ale raczej nie wydaje mi się, żeby dawanie "7" zmieniło ogólną ocenę z ponad 8 do 7,3 przy 107.566 głosach... Tyle a propos Twojego uczestnictwa w rzeczonym niegodziwym procederze.
Ciekawostka nawiązująca do "dawania 10 przez sentyment": oglądałem ten film wiele razy w dzieciństwie i bardzo mi się podobał. Po wpadnięciu w sieć, długo miał u mnie bodaj 7. Rok temu, z prawie 30-tką na karku obejrzałem go po raz kolejny (po kilku dobrych latach) na maratonie w Multikinie, gdzie doceniłem go w pełni jako obraz perfekcyjnie zrealizowany, niezwykle zgrabnie realizujący i łączący kilka gatunków. Komedia jedyna w swoim rodzaju. Dlatego jest 10, a sentyment był zawsze. Pozdrawiam.
Specjalnie dla ciebie, zacytuje siebie "Ok, trochę to przerysowuje, ale bez przesady, ludzie inteligentni, na podstawie swoich wymyślonych statystyk nie opierają własnego zdania...".
Co do matematyki 7 < 8 wiec siłą rzeczy zaniża średnią. A teraz wracam do cytatu ("<b>przerysowuje</b>"), 7 było tylko symboliczne, bo fani spadek średniej opierają tylko na hejterach (tych co dają 1), a miedzy 10 a jedynką jest multum ocen, można dać 6- bo ktoś uważa film za niezły, 5- bo za średnia-czek i 4- bo tylko ledwie "ujdzie" na oceny poniżej 4 nie zasługuje- wiec tu już można wietrzyć hejterów ale sorry- nie, aż takie multum, bo każda ocena poniżej 7. zaniża ta średnią (tak, a propo matematyki- znowu). Jest po prostu więcej ludzi na filmwebie- bo staje się bardziej popularny i więcej "gustów" się ze sobą styka, co widząc przy zmianie średnich, ot co. Jasne są debile którzy zakładają konta żeby nabić trochę 1., ale to nie jest, aż tak przerośnięty proceder jak wszyscy próbują sobie wmówić (chyba, że OC, ale to już filmwebowy patologiczny przypadek).
I żeby nie było, nie czepiam się ludzi dających 10, wierze, że niektórym może podejść idealnie, chodzi mi tylko o nie wietrzenie podstępów i zaakceptowanie ludzi którym ten film spodobał się troszkę mniej.
Pozdrawiam również
Moja "1" była też symboliczna. Nie rozumiem skąd ta dyskusja, skoro tendencja spadkowa jest widoczna, a wnioski są oczywiste.
Nie była, albo ja tego totalnie nie rozumiem. Więc zadam pytanie, czy jesteś w stanie zrozumieć, że człowiek może ocenić ten film na 4, bo jego zdaniem film da się obejrzeć, ale zupełnie do niego nie przemawia? (Wcześniej, pisałem, że <4 się po prostu nie da wystawić). 4 nie jest oceną obraźliwą, a jednak drastycznie obniża średnią. Jedynym oczywistym wnioskiem jest to, że niektórym film podoba się po prostu mniej, a na żadne inne nie ma dowodów.
A po co dyskusja? Bo rozmawianie z kimś o nie do końca takim samym zdaniu sprawia mi przyjemność i pozwala "rozszerzyć" moje własne pojmowanie świata (nienawidzę się za to kłócić) i bawi dopóki druga osoba odbija piłeczkę ;) Nie masz ochoty dyskutować- nie odpowiadaj.
Ocena ukazuje po prostu stan umysłu przeciętnego polskiego widza. Na IMDB BTTF ma ocene 8.4 przy próbce ponad 200 tys. głosów.
Hmm, czyli Ty jesteś nieprzeciętnym polskim widzem? Samolansująca się elita polskich intelektualistów. Normalnie pewnie bym zapytał kim ty jesteś, żeby obrażać moich rodaków, ale zwyczajnie szkoda mi czasu, bo pewnie dowiem się czegoś tak mądrego, że jako "przeciętny" polski widz tego nie zrozumiem.
Wiadomo, że gusta są różne jednemu nieodpowiada tematyka filmu , dlatego też znacznie zaniża ocenę wybitnemu filmowi.
Wyszyscy wiemy , że Back To The Future jest filmem wybitnym - a osoby , które daja mu ocenę np. 6/10 - bo "to nie mój temat , srednio mi się podobało" - sa spoprostu ciemniakami.
Mi np. średnio się podobaja wszelkiego rodzaju Westerny, to nie znaczy że dałbym Rio Bravo - 6/10 lol
Dałem mu 7/10 i nie czuje się ciemniakiem. To 1.
2. Oceniamy filmy tak jak my to czujemy, a nie dla tego, że tak trzeba- inaczej serwisy tego typu nie miały by racji bytu- można by polegać na opiniach "recenzentów".
3. Nie, nie będę głupią owcą podążającą za tłumem "bo tak trzeba", mam swój rozum i nie bawię się w sentymenty (które zdecydowanie podnoszą ocenę tego np. filmu).
Moim zdaniem film jest dobry, ale nie wybitny. To tylko moje zdanie i jedyne na czym mi zależy to akceptacja tego faktu, a nie obrazę. (A o co mi tak ogólnie chodzi, dowiesz się czytając moją dyskusję z @Groszek - w tym samym temacie kilka postów wyżej)
ale tu nie ma co podążać za tłumem, dobry film to taki , to którego powracamy ... ja , jaki i wielu ludzi powraca do tego filmu w nim jest niesamowity klimat i kropka.
Dając dobremu filmowi -znanego reżysera złą notę, krzywdzisz po części ich wysiłek tylko dlatego "że to nie twoje klimaty"
A wiesz do czego prowadzą takie oceny , jak twoje?!
Do tego, że pozniej taki Final Destination 8 czy tam 9 ma podobną ocenę do klasyka sprzed lat :)
I to jest pomyłka
Czyli twierdząc, że film jest "DOBRY" (7) go krzywdzę?
Jest dobrze zrealizowany, oryginalny, ale nie jest arcydziełem. "Braveheart", "Gran Torino" to są arcydzieła (tylko oczywiście moim zdaniem), grają na uczuciach, pokazują niesamowite historie, zostają w pamięci, a "Powrót do przyszłości" jest miłym w odbiorze filmem który się dobrze oglądało, żadnej rysy na pamięci mi nie zrobił ;]
A co do Final destination itd. każdy film oceniamy chyba w swoich kategoriach, nie można twierdzić, że stare filmy są lepsze od nowych bo to głupie, nie są ani lepsze ani gorsze, są inne i tak samo kiedyś jak i teraz tworzy się zarówno gnioty jak i piękne dzieła ;)
Film doskonale zrealizowany, bardzo futurystyczny i pewnie dlatego nigdy nie straci świeżości. Może nie gra na uczuciach ale w pamięci zostaje na bardzo długo po obejrzeniu. Wytłumaczcie dlaczego takie filmy jak "Kevin sam w domu" wyświetlane są w TV co roku a tak dobre jak "Powrót do przyszłości" nie ?