i chyba oglądam za każdym razem kiedy jest w telewizji. Swoją drogą nie wiem dlaczego teraz nie powstają takie filmy o tak (moim zdaniem) obszernym wątku jak podróże w czasie, nawet nie wspominajcie o "Planecie małp" albo "12 małp", bo co to w ogóle ma być, jakieś małpy bez porównania z Powrotem do Przyszłości.
Oryginalna Planeta Małp bardzo dobry film, spokojnie można porównać do "Powrotu...". Są dobre filmy wykorzystujące motyw podróży w czasie, Terminator 1 i 2, Wehikuł czasu (1960), Looper.
Powrót to mój zdecydowanie ulubiony film. Ale Planetę Małp (starą, rzecz jasna) też bardzo lubię.
bo TV coraz bardziej ogłupia i coraz mniej książek się czyta, które to kształtują wyobraźnie i dają większą wiedzę. Dlatego brak pomysłów. Widzisz lata 60-80 ...to lata pasji ..nawet cholerne LSD pewnie coś tu pomagało ;) a teraz wszystko zabronili...rząd blokuje używki, twierdząc, że dba o zdrowie, jednocześnie wspierając produkcie alkoholu i papiersów ;) i to jeszcze opodatkowuje...a wszystko to wbija ludziom do głowy TV i potem tak myślą. Ten kto blokuje narkotyki ten wspiera przestępczość - czarny rynek. Człowiek, sam musi się nauczyć myśleć i robić wszystko z głową. Co do tych narkotyków to jeszcze taka bzdura, że ludzie porównują CZYSTY alkohol do zanieczyszczonych narkotyków. W kontrolowanej legalnej produkcji przez firmy farma...środki byłyby czyste, znajome pochodzenie + ulotka z czym nie można łączyć i jakie uboki. Ten kto chce narkotyki i tak je zdobędzie. Po co blokować. Lepiej żeby zadbać o ich jakość i tak mininalną ilość na rynku, żeby nie opłacał się czarny rynek. Nie chcę tu promować narkotyków...może to tak wyglądać. Ale zmierzam do tego, że ludzie nie mają wyobraźni i ulegają prostej propagandzie i głupim gadkom. Nie mają własnego rozumu...W ograniczonym świecie jest ograniczony rozum i pomysły są nijakie....tak to widzę :)
lata 60-90... ;)
zimna wojna, rozwój komputerów. popytajcie ludzi którzy urodzili się w latach 80tych ..jakie mają wspomnienia jak już nie z książek to z gier na komputerach Atari :) lub Amiga - to też miało swój klimat....Warto też tu dodać, że jednostki bardzo zdolne ciekawymi pomysłami nie są doceniane w obecnym świecie...spychane na dół przez komerchę i tych co mają większe przebicie....po prostu nasz świat przestał mieć ślady romantyzmu..pozostał sztuczny z małymi wyjątkami
Nie chcesz bronić narkotyków ale musisz przyznać że tak to właśnie wygląda:) To jednak nie jest takie proste. Legalizacja narkotyków to dużo poważniejsza sprawa niż mogłoby się wydawać.
Ale do rzeczy. Nie zgodzę się że to brak wolności jest przyczyną mniejszej pomysłowości ("w ograniczonym świecie jest ograniczony rozum"). Uważam wręcz odwrotnie. Weźmy np. Polskę. Najlepsze czasy polskiego kina to czasy komuny. Czasy gdzie wolność osobista była nieporównywalnie mniejsza niż dzisiaj. A dlaczego? Bo ludzie mieli o co walczyć. Ja uważa że to właśnie wolność i ogólny dobrobyt po części przekładają się na mniejszą wyobraźnię. Ludziom się po prostu nic nie chce (w tym widzom). Konsumpcjonizm. Oczywiście to duże uproszczenie ale jak już przy uproszczeniach jesteśmy... :)
P.S. Jak to jest że w obronę została wzięta "Planeta małp", a nikt się nie wstawił za "12 małp" - filmem absolutnie genialnym?
Bo w czasach komuny tworzyło się o komunie...parodie.. ..przykład Laskowik, i inne kabarety Nie było konkurencji dużej. Teraz na rynek weszli także Ci mądrzejsi (jak i głupsi) i zwiększą kasą i w Polsce już nie mają się czym wykazać ;) Wymaga to dużo większego oczytania i polotu....chociaż teraz też mamy absurd i tylko niektóre kabarety potrafią się z tego nabijać...reżyser..chyba żaden....Z tymi narkotykami to tak trochę żartobliwie, tam chodziło trochę o inną wolność....Zauważ jednakże że lata 80te to wspaniałe lata dla kinematografii na całym świecie jak i muzyki...ten okres miał coś w sobie - coś co się podoba do dziś
Absolutnie się nie zgodzę. Konkurencja była większa niż teraz. Zwróć uwagę jak mało teraz się filmów robi. Wtedy było wielu wybitnych twórców. Był oczywiście Bareja który jest nierozerwalnie kojarzony z tamtym okresem. Ale w żadnej mierze nie umniejsza to jego geniuszu. Od czasu gdy zaczął tworzyć w swojej stylistyce, czego tylko się dotknął zamieniał w złoto. Myślisz że jakby współcześni "komediowcy" zostali przeniesieni do tamtych czasów to potrafiliby się chociaż zbliżyć do jego poziomu? Jednak oprócz takich twórców którzy w w swoich filmach odnosili się do komunizmu, była cała masa wybitnych reżyserów "zwykłego" kina. Zwykłych dramatów, komedii,sensacji itd.
"Wymaga to dużo większego oczytania i polotu" Jest właśnie odwrotnie. To wtedy kino wymagało większego oczytania i polotu (np uciekanie się do aluzji aby przejść przez cenzurę). Teraz jest jedna wielka żenada. Ciekawych polskich współczesnych reżyserów mógłbym policzyć na palcach jednej ręki i jeszcze by mi trzy palce wolne zostały. Mają wolność, kasę, wsparcie środowiska, tylko jednej rzeczy brak - talentu.
"Zauważ jednakże że lata 80te to wspaniałe lata dla kinematografii na całym świecie" Chyba jednak 70 były lepsze. Lata 80 to też okres wielkiego kiczu (który uwielbiam). Ja też wychowałem się na VHS więc wiem co znaczy sentyment do tamtych czasów. Lubię też krytykowane przez niektórych lata 90 - niby okres "hollywoodzkich" produkcji ale jednak na bardzo wysokim poziomie (wtedy to było z czego przebierać w oscarach).
Tylko że właśnie tamte czasy na świecie też były inne. Nie będę teraz rozpisywał się o historii ale mówiąc w skrócie działo się. Czy to w ruchach społecznościowych, czy w polityce, czy w technologii. Więcej w tym wszystkim było treści. Teraz jak już mówiłem mamy głównie konsumpcję.
[1/2] Czyli zgadzasz się, że Polscy reżyserzy, w większosci przypadków to lipa...to chciałem przekazać w poprzednim poście..a konkurencja jest duża o to przykłady:
współczesnego kina
szeregowiec ryan,
zielona mila,
miasto gniewu,
forest gump,
przebudzenia
być może nawet Donnie Darko (chociaz skopany przez 2 cześć)
Amando gdzie jesteś
od cholery tego jest....
i teraz wstaw tu ciekawe polskie filmy
kilka ciekawych dobrych polskich komedii ze wczesniejszych lat poranek kojota, chlopaki nie placza
[2/2] ostatnio ciekawym filmem w miare byla Operacja Argo
btw Argo, fuc**k yourself ! :) nic gornolotnego, ale 2 krotnie przebijający aktualnie polskie filmy..i do tego wiadomo że ten film nie wymagał jakiegoś dużego budżetu...ale był przyjemny w oglądaniu i trzymający w lekkim napięciu, oparty na prawdziwych faktach.....
a jak w radiu słyszę "najzabawniejsza komedia roku, zapraszamy do kin" to już wiem że to będzie gniot
tak samo jak powoli nadchodzący gniot Wajdy o Wałęsie...to będzie kicz..bo to będzie typowa nudna opowieść i to jeszcze nie do końca zweryfikowana historycznie...nie wiemy do końca jaki był Wałęsa.....;) a Wajda tworzy taki film, bo liczy na mało wymagajacych odbiorców, ktorych tylko ciekawi co tam powiedzą - rowniedobrze moglby stworzyc dokument a nie film....
co ciekawe w całej Europie nie powstaje wiele fajnych filmów obecnie, tylko Hollywood.... Hollywood to czasami kicz ale także i piękne filmy
do ciekawych polskich filmów moża dodać kilka pozycji jeszcze ale i tak mało: np komedio-dramat Dzień Świra i ewenetualnie Testosteron - ostatni w miare dobre polski film
Niektóre z wymienionych przez Ciebie filmów są z lat 90. Wtedy jeszcze kino stało na bardzo wysokim poziomie.
Co do Argo to dla mnie bardzo przeciętny film. Znalazłbym polskie produkcje z ostatnich lat zdecydowanie od niego lepsze (np. Róża).
Z polskim kinem jest problem. Bo tu w ogóle nie ma reżyserów którzy są "jacyś". Tak naprawdę jest tylko Smarzowski, który przynajmniej próbuje robić coś trochę innego (bo już Koterski praktycznie filmów nie robi). Dlatego tak naprawdę nawet nie ma się czego uczepić. Pojawiają się pojedyncze postacie jak Niewolski z rewelacyjną Symetrią, tylko potem jak kamień w wodę.
o racja Symetria....i jeszcze nie najgorszy też był Przekręt....czy jakos tak komedia z Adamczykiem
ale zobacz, że to wszystko ma powiązanie....zobacz jaki glupotami nas karmią media....a gdzie Polscy pisarze typu Lem ? i inni ...tu też jest problem, bo może istnieją , ale za mało ludzi czyta książki...może reżyserzy też nic nie czytają ;) a powinni.oczytane osoby mają większą wyobraźnię
Pytanie czy oni chcą mieć większą wyobraźnię? Czy w obecnie opłaca się mieć dużą wyobraźnię? Dopóki filmy typu Ciacho będą przynosić zyski, dopóty będą je kręcić. I nie pomogą tu żadne ideały. Co prawda Kac Wawa przyniósł straty. Tylko czy aby kluczowej roli w tej klapie nie odegrała ta żenująca medialna nagonka? Czy gdyby jakaś słodka-idiotka w stylu Kingi Rusin nie powiedziała w jakimś programie śniadaniowym że to jest be, to film by nie przyniósł zysku? Ja niestety tej pewności nie mam.
ja wiem jedno, jak za duzo mowia o filmie przed jego premiera, znaczy ze bedzie dno....prawdziwy film nie potrzebuje az takiej reklamy, wystarczy zwiastun ;)
Trochę w tym prawdy jest. A mianowicie to że w Polsce za mało filmów mówi sama za siebie, tzn. każdy próbuje dotykać tematów które same w sobie są popularne (np. wszystkie ostatnie filmy Wajdy - zaraz będą znowu te biedne dzieciaki ciągnąć na jego kolejny gniot). I teraz postaw się na miejscu takiego reżysera który przychodzi z projektem do wytwórni. Pokazuje oryginalny i ciekawy scenariusz. Coś zupełnie nowego. W bardzo nowatorskiej formie. Producent mówi że ok, tylko w filmie musi grać Szyc, Adamczyk i Karolak i musi pojawić się troszkę żartów na temat aktualnych sytuacji (np. takie super śmieszne teksty o tym że Kaczyński jest niski i nie ma konta). A tak w ogóle to najlepiej troszkę ten scenariusz przerobić i zrobić film o matce Madzi. I weź walcz tu z wiatrakami. Nie mówię że takie ciekawe scenariusze się pojawiają, chodzi tylko o sam fakt co się w Polsce sprzedaje. Parafrazując tekst z jednego z Twoich ulubionych filmów: mamusie oszukasz, tatusia oszukasz ale praw rynku nie oszukasz. Chociaż jednak przychodzi mi do głowy jeden taki polski projekt, który został odrzucony. A mianowicie Hardkor 44. Pomysł tak genialny i poparty tak rewelacyjnymi szkicami koncepcyjnymi, że wystarczyło go tylko nie spieprzyć. Coś co mogłoby się odbić echem na całym świecie. Jednak nie było pieniędzy na tak kontrowersyjny projekt. Za bardzo "jakiś", mógłby się komuś nie spodobać.
Dlatego uważam że w jakieś części to my widzowie (jak i krytycy) jesteśmy odpowiedzialni za kondycje polskiego kina. To my wybieramy szmirę zamiast jakości.
racja, zarówno jeżeli chodzi o kino jak i politykę ;) to my po części za to odpowiadamy..dobra konkluzja
hahahaa rozwaliłeś mnie swoją rozprawą na temat narkotyków :D nie wiem w jakim celu - sądzisz, że ci którzy ćpają mają wyobraźnię, a reszta nie? hahaha :D ty coś sobie chyba zaciągnąłeś zanim to napisałeś :D