A najbardziej jak Marty McFly budzi się w przeszłości/przyszłości, myśli, że jest u siebie w domu, bredzi przez sen, że śniło mu się że jest w tym i w tym roku, a tu się budzi i jest dokładnie tam gdzie powiedział.
I tak w każdej części :-)
zgadzam się , mam totalnego zajoba, uwielbiam historię, bohaterów, muzykę i klimat całej serii. Byłem niedawno na całonocnym maratonie w multi poświęconej rocznicy wydania, a cała serię widziałem z milion razy tak że dialogi chyba znam na pamięć:D Tutaj nie ma słabej części, tutaj jest wszystko-jedna z najlepszych trylogii w historii kina;)
Naprawdę byłeś na maratonie? Wow, zazdroszczę :) Po takim maratonie to chyba brzuch ze śmiechu boli, haha :)
Zgadzam się - BTTF jest jedną z najlepszych trylogii kina. Pozdrawiam :D
yhy- fajny klimat niepowtarzalny bo przypadkowych osób nie było i różny rozrzut wiekowy w jednej sali-na dużym ekranie to jednak różnica jest i trchę dziwnie na początku bo wiadomo płytka czy tv to coś innego-kopia cyfrowo poprawiona więc niezły ekekt. słuszna uwaga, brzuch bolał a banan na twarzy jak u jockera:)Biff Tannen niszczy system-czarny charakter ale trudno go nie lubić;D Pozdrawiam fankę Nolanowskiego nietoperza;) :))
To super, ciesze się :) Ja u siebie w domu muszę taki maraton zorganizować :D
Ja Biff'a Tannen'a też bardzo lubię, czarny charakter, ale wprowadza do każdej części wiele śmiechu :-) Chyba w każdej klasie w szkole czy nawet w pracy taka postać jak Biff się pojawia :-)
Dziękuję i również pozdrawiam :D
Dobra jak coś proszę o cynk też sie piszę-wbiję deloreanem;D
zgadza się, musi być-inaczej było by nudno..:)
dzięki-pozdrofce:)