Banalna historia oraz gra aktorska. Zawiodłem się i to bardzo. Zmarnowałem 1,5h. Nie
oceniłem filmu na 1 tylko ze względu na urodę Dayanary Torres.
Gra aktorska może i nie powala ale fabuła jest z życia wzięta i to mi się podoba, film godny polecenia
banalna... dobre... na co dzień znamy takie... heh, zresztą kogo to obchodzi? banał pięknie przedstawiony to mistrzostwo...
oglądaj więc najlepiej SF...
pokochałem głównego bohatera, taka to była historia... ot co...
gorąco polecam ludziom wrażliwym! nie zawiodą się...
Patrzac po twoich najwyzej ocenionych filmach, nic dziwnego, ze ten ci nie spasowal. W koncu brak tu gangsterki, strzelaniny... badz co badz prostego kina nakierowanego wylacznie na odbior obrazu.
Nie ta liga.
ale to miło, że na filmwebie uroda aktora wpływa na ocenę :D
lecę podwyższyć kilka ocen, nie chciałbym wyjść z poza kanon... ;]
Co ty chcesz film jest super . Wzruszający, pełen akcji brakowało trochę śmiechu i by był idealny. Chociaż dzieciak był śmieszny że uważał się zawodowca ale to inna sprawa. Wracając do rozmowy muszę obniżyć oceny kilku filmów bo aktorki są za brzydkie :)
Bo takie dramaty nie są dla bezuczuciowych i nieempatycznych amatorów filmów porno. Odpuść sobie takie filmy, bo najwyraźniej nie są dla Ciebie.
hehhehe
hahhahhahha
nie no nie mogę... :D
znowu się czepiają biduleńkich amatorów kobiecego wdzięku :P :*
Przynajmniej wiem jakich filmów mam nie oglądać :) Tych, które wysoko ocenił epifaniczny. Film genialny, widziałem parę takich filmów i ten należy do tego grona. Na równi z nim mogę postawić między innymi "Gran Torino". 10/10 oczywiście.
powiedzmy to pełnym zdaniem: "Nie polecamy tępym widzom"... :]
bo pewnie o to ci chodziło...
Filmu nie oglądałem, co prawda (dopiero się przymierzam), ale argumenty podniesione przez Jesus_christ mnie rozbawiły. Zajrzałem z ciekawości, jakie to filmy najwyżej ocenił autor wątku i wyżej wymieniony, no i śmiem twierdzić, że Epifaniczny ma w tym zbiorze filmy dużo lepsze niż krytykujący go. No bo jak się ma Ojciec chrzestny np. do takich za przeproszeniem Wichrów namiętności?No i jak można było ocenić całkiem przyzwoity film Clinta Eastwooda, ale jednak jeden z jego najsłabszych spośród nakręconych w ostatnim czasie na 10?A nazwać Ojca chrzestnego, czy Życie Carlita prostym kinem? No zlituj się człowieku!Nie kompromituj się.