"(...)nie ma we mnie patrioty, zabrałbym rodzinę i wypieprzał"
https://www.youtube.com/shorts/BmvYEdn9pWs
O tej "jednej stronie", że "nie ma w nim patrioty" - powiedział stanowczo. Zaś o tej drugiej, że "nie wie, czy PRZYPADKIEM nie uruchomiłaby się w nim". I tą drugą umotywował nie patriotyzmem, tylko jakimiś bzdurami o nieakceptowaniu świata, w którym jedno państwo napada na drugie, co jest odlotem, bo cała historia ludzkości jest przesiąknięta napaściami jednych państw na drugie (także za życia Fabijańskiego). Człowiek ma obowiązek troszczyć się tylko o swój kraj, a Fabijański nie ukrywa, że taka postawa jest mu obca.