Jestem wielką fanką Woody'ego Allena, ale ten film jest chyba jego najsłabszym...dlatego
dałam 3/10
Film może nie jest taki zły. Oglądało się dziwnie, bo te postacie były żenujące. Szczególnie postać Alfiego, starego dziadka, który chce układać sobie życie z dziwką. I ta scena czekania, aż viagra zacznie działać. Pisarz, który nie umie pisać, kobieta, której wydawało się, że przystojny szef, mógłby się w niej zakochać "Odwzajemniłbyś?" i pijaczka, która chodzi do wróżki. Jeżeli świat jest taki jak w filmach Allena, to jak dla mnie jest tragedią. Zamiast mnie rozbawić, raczej przygnębił. To trochę film o kondycji współczesnego świata.