Chciałabym, żeby znowu zagrał w swoim filmie - bez niego to nie to samo...
Jest bezkonkurencyjnym aktorem!
Wielka szkoda, zawsze wnosił masę energii w każdą produkcję, w której występował.
SPOILER
Może dlatego w ostatnim filmie jakim zagrał (Scoop, gorący temat) na końcu zginął. Podobnie było z Eastwoodem i jego Gran Torino.
Co za brednie! Allen wcale tak nie powiedział. Zapytany ostatnio przez Grażynę Torbicką dlaczego nie gra już w swoich filmach odpowiedział, że po prostu na razie nie widział dla siebie żadnej roli, w którą mógłby się wcielić. Uznał, że jest za stary do roli Borysa w Whatever works, natomiast jeśli chodzi o You Will Meet a Tall Dark Stranger w roli Alfiego obsadził Anthonego Hopkinsa, uznając że to właśnie on najlepiej spełni wymagania odnoście tej roli. Jednakże to nie wyklucza, że kiedyś Allen powróci na ekrany jako aktor. Więcej na ten temat można znaleźć na stronie kocham kino, tam także fragment wspomnianego wywiadu przeprowadzonego przez Grażynę Torbicką (polecam, bo przy okazji można także zobaczyć fragmenty You Will Meet a Tall Dark Stranger).
tak, za stary to raz, a dwa ze nie ma dla siebie odpowiednich rol, co w pewnej mierze wynika z pierwszego
Widzialem juz ten film. Jest tam mała rola którą Woody mógłby zagrać. Nie chodzi wcale o Alfiego którego gra Hopkins, ale o trzecioplanową postać Jonathana, stukniętego właściciela małej księgarni, który kontaktuje się z duchem zmarłej żony. Stworzona dla niego, błysnąłby w niej jak nikt inny. Rosarium, masz rację, bardzo szkoda że Woody nie gra, bo przecież wymyśla postaci w swoim wieku. Woody, wróć!
W tym filmie jest kilka postaci w wieku Woodyego, wiek nie jest przeszkoda. Chyba mu sie po prostu zbrzydło, poza tym nigdy nie miał dobrej opinii o sobie jako aktorze. Woody wróć!