o autodestrukcji. Uprzedzam: jeden z "ciezszych" filmow tego rezysera.
oj te żarciki. faktycznie, ci aktorzy powinni mi się więcej na oczy nie pokazywać. Historia wszystkich była banalna, a pisarza naciągana. Autodestrukcja to zbyt poważne słowo na tak błahy i banalny film.