Ten film absolutnie trzeba zabaczyć. Piękny obraz o miłości, dojrzewaniu, przemijaniu, poświęceniu i manipulacji, dla którego wampiryzm jest tylko tłem. Idąc do kina spodziewałem się filmu na poziomie "Zejście" (no cóż czasem lubię oglądać taki shit), a tymczasem dostałem film, który najbardziej przypominał mi Lolitę (tak tę z Ironsem). Zdjęcia i muzyka są niesamowite,, gra aktorska - niesamowita, efekty - niesamowite i wreszcie klimat (rzecz dzieje się w latach osiemdziesiątych), który dla kontrastu......też jest niesamowity. To wszystko składa się na przepiękną historię, pokazaną przez reżysera w mistrzowski sposób. W szczególnie wzruszający sposób pokazane jest uczucie "Ojca" w stosunku do Abby. A najmocniejszą stroną tego filmu są wielowymiarowe, złożone postacie - do końca nie wiadomo jaką osobą jest Abby i jakie są jej prawdziwe intencje w stosunku do Owena. Nie trudno się domyślić, co będzie przez kolejnych kilkadziesiąt lat robił dla swojej dziewczyny. Film nie mógł być lepszy, ode mnie 10/10. I jeszcze w dodatku to specyficzne poczucie humoru - po prostu cudo. Wiem,że gadam (piszę), jakbym był dystrybutorem tego filmu w Polsce ;), ale naprawdę czułbym się winny, gdybym tego filmu nie polecił.Można powiedzieć, że film Kick Ass. AMUND
według mnie może nie najlepszy ale na pewno bardzo dobry, wczoraj bylem w kinie na nim i jestem pozytywnie zaskoczony bo spodziewałem się czegoś dużo gorszego
uważam, że całkiem fajny film :) jeśli ktoś chciałby się bać, to nie polecam, ale film się przyjemnie ogląda, luźny. dużo krwi, ale przynajmniej film ma jakiś morał ;>
Nie przesadzaj, 'Let Me In' to w miarę poprawny (choć zupełnie niepotrzebny) remake wspaniałego szwedzkiego oryginału. Ciekawe jak Revees zrealizował by tą adaptacje, gdyby nie mógł czerpać całymi garściami z dzieła Alfredsona ?
Przyznaję się bez bicia, że przed seansem myślałem, że scenariusz był Reveesa. Ale nie chcę rozpoczynać tutaj dyskusji, kto od kogo czerpał. Wiem tylko, że ten film jest wielki i, że zasługuje na największe uznanie. A czy był niepotrzebny? W jednym filmie można było zobaczyć Chloe Moretz i McPhee, to już wystarczający powód, żeby ten film powstał.
a ja żałuję że powstał. bo teraz wszyscy będę się zachwycać kolejnym amerykańskim genialnym filmem, kiedy jest on kolejną kiepską kopią
Dla mnie zdecydowanie najgorszy film roku 2010 jak i czołówka najgorszych jakie widziałem.
Do gry aktorskiej nie mam nie mam żadnych zastrzeżeń. Muzyka i zdjęcia są beznadziejne. Fabuła też nie jest wciągającą...mnie film nudził.
Dodatkowo mam wrażenie, ze to film wręcz idealny dla pedofilów :| - sceny gdzie się Abby rozbiera itd. Oczywiście nic nie było pokazane, ale jakieś niesmaczne moim zdaniem były.
Efekty specjalne... Abby jako wampir wygląda i porusza się jak Golum. "Pożar" w szpitalu też był bardzo ... nie najwyższych lotów.
Beznadziejna postać wampira - mało zaradna, przez tyle lat nie nauczyła się porządnie polować itd. ....bardziej przypominało jakąś opętaną niż wampira.
O wspaniałej technice "Ojca" Abby na zabijanie ludzi należy jeszcze wspomnieć - tylko w filmach tak pięknie można się schować na tylnym siedzeniu i nie zostać zauważonym.... nawet jeżeli kładzie się torbę na tył samochodu.
Dla mnie film 2/10 i to tylko dlatego, że do gry aktorskiej nie można się czepiać oraz za sceny które potrafiły rozbawić widownię "Nie jestem dziewczynką" (scena wypowiedziana w łóżku Owena przez naga Abby).
Nie polecam nikomu! Lepiej już wybrać się ze znajomymi na piwo/herbatę/kawę lub wyporzyczyć jakiś ciekawy film.
Miło, że prezentujesz wysoki poziom kultury - nie jestem upośledzony umysłowo (odniesienie do "debila") ani gimnazjalistą (aktualnie student). Trollem nie jest ktoś kto ma inne zdanie niż ty. Używanie taki zwrotów świadczy tylko o Tobie...
Chyba mam prawo ocenić bardzo słabo zdjęcia i muzykę? W gorszych produkcjach które z założenia miały być kiczem słychać było zdecydowanie lepsza muzykę. A zdjęcia... mnie się nie podobały i uważam je za beznadziejne, ale to moja opinia. Ty masz prawo do swojej.
Co do golizny o obrońcy krzyża...kto tu niby prezentuje trolling i gimnazjalny/podstawówkowy sposób krytyki ?
Dla mnie to były niesmaczne sceny...ale jeżeli masz tyle lat co ta aktorka (13) to rozumiem twoje podejście.
Obrona krzyża - to nie forum polityczne, wiec ograniczę się do tego, że nie jestem za PISem i "obrońcami krzyża".
Aha. Więc jeśli ten film był w 2010 majgorszy, to, żeby być konsekwentnym, Piranie, Koszmar z Ulicy Wiązów,Niezniszczalni i Zejście 2 były od niego lepsze? Jak widzisz, nie można ukrywać swojej głupoty i niewiedzy za relatywizmem, bo bardzo łatwo to zdemaskować- co właśnie uczyniłem. Jedynym twoim celem i metodą zarazem jest negacja...smutne.
O Boże jak czytam Twoją ocenę anyerpenno to po prostu robi mi sie przykro, że w Polsce siedzą tak prymitywni ludzie jak ty...
Mi również zdj, się nie podobały ( nie tyle że były beznadziejne, co po prostu były zwyczajne), w filmach drugorzędnych widziałam zdjęcia o wiele lepsze, i błagam nie wyskakuj mi z jakąś prawdą obiektywną, widać że próbujesz zaszpanować jakąś, mierną wiedzą o filmie, jakie to żałosne.
Człowieku nie nabierzesz szacunku przez tak wypowiedziane puste słowa, nie znajdujące jakiegokolwiek potwierdzenia w twoich argumentach!! I błagam nie podniecaj się tak że skończyłeś 2 kierunki( w co wątpie, no chyba że w bardzo słabych szkołach) bo nie potrafię się wyszukać twojego wysokiego poziomu inteligencji w żadnej wypowiedzi ( błąd typu gimnazjalistom... pisze się gimnazjalistą, jaka żenada )
A z tym krzyżem, to już tak rąbnąłeś, że po prostu moge Ci współczuć, rodzinie i znajomym że zadają się z kimś takim jak ty.
Słowo gimnazjalistom wstawiłem specjalnie, tak jak pisze sie elyta. Taki żarcik. Szkoda, że niektórym brak poczucia humoru
A ty zuzzka to kto? Kolega Wassago z Akademyka( o znowu żarcik)? Czekajcie, jutro o 14 odłączam wam internet.
Witam wszystkich, jestem studentem i robię jeden kierunek, mam jednak głęboką nadzieję, ze macie to głęboko w d...e.
Idąc na wieczorny seans spodziewałem się, że film ten daleko odbiegać będzie od typowych horrorów obfitych w czerwoną farbę i naiwnych ludzi potykających się o własne nogi podczas ucieczki przed strasznym stworem. Nie zawiodłem się. Nie jestem znawcą horrorów to też zazwyczaj nie wypowiadam się na ich temat. Jednak ten film to nie tylko horror, a wręcz przeciwnie wspaniały film, który w dość niekonwencjonalny sposób ukazuje uniwersalne wartości liczące się w życiu każdego człowieka. Fabuła dopracowana we wszystkich szczegółach, ale i zmuszająca do głębszego zastanowienia nad losem człowieka na świecie, w trudnym społeczeństwie i wobec "niecodziennych" przeciwności losu. Jeżeli ktoś przyzwyczajony jest do postaci wampira, wykreowanego przez panią Meyer - z kłami, perfekcyjnego, błyszczącego w słońcu (a zdążyłem zauważyć, że wiele wypowiadających się tu osób wręcz eksponuje soje niezadowolenie z tego powodu, że tak nie jest) to nie w każdym przypadku wyjdzie z filmu zadowolony. Filmowa "wampirka" przede wszystkim sama do końca nie wie kim jest i bawiące większość stwierdzenie "nie jestem dziewczynką" nie miało służyć rozbawieniu(sam się nawet zaśmiałem) ale uświadomieniu sobie trudnego położenia dziewczynki. Cholera, film jest tak naładowany różnego rodzaju emocjami wpływającymi na zdrowo myślącego człowieka, że dziwi mnie, iż tak mało osób na tym portalu potrafi to dostrzec. Nie mam ochoty rozwodzić się dalej dlatego, że pewnie wobec niektórych byłoby to marnotrawienie czasu i już odbierają mój wywód jako atak na swoją osobę i szykują się do "elokwentnej" odpowiedzi, ale powiem tylko tyle, że ten film zasługuje na jakieś wyróżnienie i ciekawością będę śledził wszystkie informacje z nim związane. Jeden z filmów, które na długo zapadają w pamięć...
Witajcie Obywatelu. Przepraszam za niski poziom dyskusji (szczególnie w dalszej jej części), ale nie byłem w stanie bezczynnie słuchać, jak ktoś pisze, że to najgorszy film w tym roku. Od razu wiedziałem, że to prowokacja i niepotrzebnie to ciągnąłem. Ci ludzie najpierw ściągnęli mnie do swego poziomu, a potem pobili doświadczeniem. Co do twojego postu, to rzeczywiście film jest pełen smaczków i niewiele powiedziane jest wprost.....i o to tu właśnie chodzi - o zmuszenie widza do samodzielnej interpretacji.
P.S. Nie pisz w d...e, bo usuną twój wpis, tak jak mój. WIELKI BRAT PATRZY!!!!!!!!!!!!!!!!!
Właśnie w taki sposób prezentuje się swoją opinię o filmie a nie tak jak anyerpenno (czyli rzucaniu obraźliwych słów względem osób o odmiennej opinii). Spokojnie, kulturalnie i z sensownymi "argumentami".
Moja ocena jest też taka a nie inna ze względu na to jak reklamowano ten film - po zwiastunach ma sie oczekiwania które nie zostają spełnione w najmniejszym stopniu.
Uważam się za zdrowo myślącego...ale akurat ten film nie wzbudził we mnie żadnych emocji - innym filmom udawało się to nie raz.
Nie martw się, jako, ze jesteś normalnym użytkownikiem który wie co to kultura, nikt nie będzie cie atakował za twoja opinie. Zresztą, nie ma czego atakować.
anyerpenno: mój wpis to żadna prowokacja. Co do poziomu wypowiedz...zwróć uwagę kto używał obraźliwych słów i prowokował do użycia takich samych?Całe szczęście byłem ponad to i nie zbliżyłem się do twego wyjątkowo niskiego poziomu. Zapewne i CitizenOfThePlanet pomimo tego, że mamy inną opinie o filmie zgodzi się, że zaniżasz poziom dyskusji niepotrzebnym obrażaniem innych.
Co do usuwania wpisów - te dwa twoje wpisy zostały zgłoszone jako nadużycie (złamałeś Art. 6 PRAWA I OBOWIĄZKI UŻYTOWNIKóW , punkt 7b) ponieważ chamstwo i brak kultury należy tępić.
Zacznę od końca - jak wspomniałem wcześniej... jeżeli ktoś jest pozbawiony umiejętności zachowywania się wśród innych ludzi, to należy tępić jego chamstwo...i tak też się dzieje w twoim wypadku.
A ty jesteś wielkim znawcą kina? Ja nie jestem, ale lubię obejrzeć dobry film/serial - jak dane filmy oceniam to można łatwo zobaczyć.
Wiem co piszę, natomiast chyba ty nie zdajesz sobie sprawy ze słów jakich używasz.
Co do tego twego genialnego cytatu... jak już coś cytujesz to podaj chociaż właściwe źródło
"Opinia jest jak dziura w d*pie, każdy ją ma." (Brudny Harry). Jeszcze jest podobny cytat Józefa Piłsudskiego (mam nadzieję, że wiesz kto to był) "Racja jest jak d*pa, każdy ma swoją.". No i czas opanować umiejętność czytania ze zrozumieniem, bo powodu takiej a nie innej oceny tego filmu podałem.
Nie wiem jak ty, ale nie jestem w stanie i nie chcę nawet oglądać wszystkich filmów z 2010. To co napisałem, że film jest "najgorszym filmem 2010" do tego twojego "najlepszy film 2010".
Pozdrawiam i życzę ci na prawdę wiele dobrego. Z Tobą rozmowa nie ma najmniejszego sensu bo ograniczasz się do ubliżania innym - iście dojrzałe zachowanie!
Zapewniam cię, że jest to cytat z Kinga. Cytat Piłsudskiego także znałem, stąd wnioskuję, że sformułowania te powstały niezależnie od siebie: jak koło, piramidy czy kiełbasa. Ergo, cytowanie Kinga było uzasadnione. Tyle tytułem wyjaśnienia. Twój problem polega na tym, że wyszedłeś z tezą, której nijak nie da się obronić: LET ME IN JEST NAJGORSZYM FILMEM 2010. Ja takiego sądu nie wydałbym nawet o beznadziejnym, obrzydliwym i głupkowatym "Zejściu 2". Wiesz, że pisząc to nieszczęsne zdanie wygłupiłeś się i teraz nieudolnie próbujesz zachować twarz. Jeśli masz jaja(w co wątpię), to napisz jakieś sprostowanie. Proponuję: LET ME IN jest najgorszym filmem jaki zobaczyłem w tym roku (to załatwi sprawę, choć nadal nikt się z tobą nie zgodzi) Zresztą, jak widzisz po wpisach, nikt nie podziela twojego sceptycyzmu, co oznacza, że chyba jako jedyny nie zrozumiałeś tego filmu.
W dodatku twoja próba znalezienia sprzymierzeńca zakończyła się fiaskiem, współczuję. Reasumując:
1. Nie widziałeś zbyt wielu filmów w tym roku, a się wypowiadasz (bezczelnie i prowokacyjnie zresztą)
2.Wygłaszasz nieprawdziwe tezy, których nie da się bronić
3. Nikt się z tobą nie zgadza
4. Twoja próba znalezienia sprzymierzeńca spełzła na niczym
5. Popłakałeś się i poleciałeś do admina
Jak możesz żądać szacunku, reprezentując tak mierny poziom? Powodzenia – przyda ci się w życiu.
SPOILERY !!!
ale wy dwaj żenade odwalacie, film jest bardzo dobry ale żeby się o niego kłucić i głosić "prawdy obiawione" matko to tylko film, dla mnie liczy się tylko żeby moretz na tym zarobiła (chloe ftw) :P, chwale film bo jest za co, a argumenty w stylu słaba muzyka ?? widziałeś kiedyś wyprodukowany przed 1980 rokiem ?? taka właśnie muzyka buduje klimat i jak dla horrorów jest CHARAKTERYSTYCZNA !!, inną drogą argument w stylu nikt się z tobą nie zgadza czy nie widziałeś zbyt wielu filmów, no ludzie co z wami jak tak chcecie bronić filmu to lepiej przestańcie :p,
Ja powiem jak to widzę :
1. efekty są przesadzone tylko po to aby ukazać jak nie ludzka jest abby (w jednym z bts reeves mówił że wyszło dobrze ale zbyt realistycznie itp.)
2. odnośnie fabuły i scen "dziecięcych" to reżyser i tak zaserwował nam złagodzoną wersję nie ma żadnych kastracji a słowa "nie jestem dziewczyną" sugerują że chodzi jej o to że nie jest człowiekiem a nie, że jest chłopcem
3. po co ten remake ?? wielu (1)"fanów" szweckiego filmu pyta jakim prawem ktoś "zbeszcześcił" ich ukochane dzieło, i tu odpowiedź jest prosta prawem autorskim ponieważ bez zgody twórcy książki film by nie powstał, a mało tego pan Alfredson pomagał pisać scenariusz do let me in
4. kategoria filmu jest czym nie do zrozumienia, to że dzisiaj produkcje takie jak piła czy hostel nazywamy horrorami wynika tylko z tego że jest ich za mało na nazywanie ich "slasherami"
5. ludzie chodzący na ten film w większości chyba jednak oczekują piły, pary że dziewczyna się wystraszy, grupy "nastolatków" które spokojnie mogą mieć nawet po 30 lat zachowulące się jak plebs którym mimo iż zwykle jestem od nich młodczy muszę zwracać uwagę, to naprawdę nie jest fajne :/
6. podobają mi się aluzje w filmie zabawa z wampirem w rytm "do you realy wanna hurt me" czy to że wf-ista ma dziwnie wschodni akcent (tutaj sprzątam korytaże ale w zsrr budowałem bomby nuklearne) czy podstawy psychologi w wykonaniu 200letniej wampirzycy (zaczynanie znajomości od, nie możemy się przyjaźnić)
(1)fani - ludzie kim trzeba być żeby uważać się za fana historii o dwóch chłopcach z których jeden udaje dziewczynę i jest wampirem, matko co wam się w domu stało że jesteście gotowi tak gnoić tak dobry film za to że powstał(i nie ma sceny z ucięntym penisem)?!?
"Nie jestem dziewczyną". Moim zdaniem chodziło o to, że po "angielskiemu" brzmiałoby to "Im not a girl", czyli sugestia , że nie jest już MAŁĄ dziewczynką, tylko dojrzałą osobą, bo ma 100/200 lat.
Nie wszystko da się zgrabnie przetłumaczyć, ale jeśli ktoś używa tego zdania, jako argumentu za tym, że film jest słaby, to rzeczywiście ma problem.
Co do twoich spostrzeżeń to mogą tylko przyklasnąć, bo to samo pisałem i ja zakładając ten temat. Argumentu "nikt się z tobą nie zgadza" użyłem, żeby uświadomić pewnej osobie, że gada bzdury. Gdybyś przez 8 godzin musiał tłumaczyć komuś, że Ziemia nie jest płaska, to też w końcu użyłbyś takiego "kombosa".
A z tą żenadą to nie przesadzajmy, widywałem tu lepszych zawodników ode mnie. A kłóciłem się, bo zwyczajnie film jest tego wart. Pozdro dla wrażliwych i myślących ludzi :)
anyerpenno, uwierz mi że mam poczucie humoru, za każdym razem śmieję się z twoich jakże to bezsensownych wypowiedzi ;D.
Wassago, masz rację nie ma co z człowiekiem polemizować, bo najwyraźniej brak mu argumentów, przez co wciąż się powtarza uważając, że obalił inne niż jego teorie ... hahahah parodia ;D
anyerpenno, ja naprawdę nie chcę Cię atakować, a nawet uważam że nic w tym kierunku nie robię, po prostu musisz szanować inne wypowiedzi, pamiętaj że są gusta i guściki, nie wszystko będzie się wszystkim podobać i taka jest prawda nic z tym nie zrobisz
A i nie jestem koleżanką Wassago z akademiku ;p
Zuzzka ty się chyba naoglądałaś Warto Rozmawiać. Sensem rozmowy jest podanie merytorycznych argumentów, co zrobiłem w pierwszym komentarzu, a nie rzucanie jakiś tez, które bardzo łatwo obalić, i bycie dumnym z tego, że jest się tak zajebiście oryginalnym (co uprawia Wassago). Komentarz ( pierwszy) tego mazgaja Wassago był kompletnie nieprzemyślany i dlatego postanowiłem go wypunktować. Powtórzę jeszcze raz: nie można napisać, że jakiś film był najgorszy w danym roku, jeśli z tego roku widziało się na przykład tylko 5 filmów. Twierdząc, że ten film był najgorszy Wassago twierdzi równocześnie, że Zejście 2 i Piranie były lepszymi produkcjami.
To że ciągle wracam do tego argumentu nie wynika z tego, że nie mam innych, tylko z tego, że "kolega" Wassago nie sprostował swojej głupiej, prowokacyjnej i nieprzemyślanej wypowiedzi, którą (tak, powtórzę to jeszcze raz) obaliłem, bo każdy by to mógł i powinien zrobić. Wierzę, że sam Wassago zrozumiał swój błąd i następnym razem pomyśli dwa razy zanim palnie głupotę. Jak powiedziałem nie można ukrywać swojej niewiedzy i głupoty za relatywizmem. Są rzeczy, które są obiektywnie dobre i ich się nie ktytykuje, tak jak nie krytykuje się faktów. A faktem jest, że zdjęcia w tym filmie były świetne i nowatorskie (zwróć chociażby uwagę na pracę kamery podczas wypadku samochodowego), natomiast muzyka była genialnym uzupełnieniem obrazu (podobnie jak było to w Watchmen).
Teraz czas na osobistą wycieczkę.
Ty i Wassago jesteście w mniejszości (bo większości osób spodobał się ten film) i dlatego, czując się wyobcowani, staracie się stworzyć jakąś PLATFORMĘ ANTY ANYERPENNO. Zrozumcie wreszcie-film jest bardzo dobry, a niektóre elementy są nowatorskie i dlatego musisz go szanować, choć możesz go nie lubić (ja na przykład nie lubię Matrixa, ale szanuję Wachowskich za pomysł i rozmach).
Swoją drogą dzięki za wpisy, bo im ich więcej tym lepiej świadczy to o filmie, a zależy mi, żeby możliwie wiele osób go obejrzało. Jak więc widzisz krytykując mnie (niesłusznie zresztą) robisz dokładnie to, o co mi chodzi.
Czekam na kolejne zjadliwe komentarze od ciebie, bo umilasz mi już drugi dzień.
Tytułem zakończenia.Oczekuję od ciebie, jeśli zdecydujesz się odpisać, odpowiedzi na następujące pytanie: czy można powiedzieć, że jakiś film był najgorszy w danym roku nie mając skali porównawczej(czytaj nie oglądając innych filmów z tego roku). Proszę tylko o tak lub nie.Oczywiście potem możesz to rozwinąć, ale zastanów się, czy nie miałem racji "jadąc" z Wassago po jego wpisie: "Dla mnie zdecydowanie najgorszy film roku 2010 jak i czołówka najgorszych jakie widziałem". Przecież to jest czysta prowokacja albo głupota
wiesz co też nie zgadzam się z opinią, że to najgorszy film tego roku i myślę, że nie spodobała by mi się pirania czy zejście 2 bardziej niż ten NA PEWNO, no ale nie oglądałam filmów więc no nie będę się wypowiadać, poza tym jak napisała są GUSTA I GUŚCIKI!! ;]
Po drugie nie tworze z Wassagem jakiejś Platformy Anty ;D;D bez przesadyzmu <hahaha> po prostu nie zachwyciłam się tym filmem tak jak ty ;p zdjęcia naprawdę mnie nie zachwyciły, nie pisze tego żeby Cię rozbawić, albo wkurzyć tylko po prostu takie jest moje odczucie, widzisz nie wystarczą takie poprawne, niewyróżniające się zdjęcia one muszą mieć w sobie to coś, przyciągające uwagę. Polecam Ci film " Posłańcy" właśnie przede wszystkim ze względu na zdjęcia ( zapierają dech w piersiach).
Po kolejne nie wydaje mi się, że Wassago argumenty były beznadziejne, fabuła nie tyle że słaba co po prostu zwykła, często powtarzający się motyw, chociaż przyznam Ci zakończenie no dość oryginalne ( tu plus ). Te chowanie się za fotelem przez "ojca" tu muszę przznać rację, kompletna głupota. W kinie z koleżanką też to obgadałam, że tylko w filmie tak łatwo się schować i nie być zauważonym.
anyerpenno moja ocena to 6/10 czyli nieźle czyli na prawdę film nie jest zły. No to teraz z niecierpliwością czekam na Twój wpis ;]
Przepraszam, że tak późno odpisuję, ale byłem na drinku( w końcu święta nie :).I o to mi właśnie chodziło. Żeby dojść do jako takiego konsensusu trzeba trzymać się faktów. Fajnie, że odpowiedziałaś na poziomie na mój (powtarzany z uporem maniaka) apel.Tylko o to mi chodziło - o obiektywizm. Co do odbioru filmu, to nie dziwię się, że ciebie zbytnio nie ruszył, bo jesteś dziewczyną (nie ma tu cienia sarkazmu). Moim zdaniem film jest po prostu przeznaczony dla facetów, którzy mieli nieszczęście trafić w swoim życiu na prawdziwą femme fatale i nie mogą pogodzić się z jej stratą, a takie filmy przywołują pewne wspomnienia. Przyznam, że ostatnio takiego doła złapałem po przeczytaniu "Lolity".
Prawda jest taka, że jestem zalany w trupa i stąd te moje "wynurzenia". Jutro za ten wpis będzie mi cholernie głupio. Ale co tam, raz w roku człowiek może się wysypać, najwyżej zmienię nick (nawet na pewno) :).
Przy okazji gratuluję, zostałaś pierwszą na świecie internetową terapeutką.
Sądząc po twoim "ciepłym" wpisie wnioskuję, że doszłaś do wniosku, że jednak nie jestem skończonym, bezmózgim, chamskim, impertynenckim,niewyżytym kretynem, natomiast ja doszedłem do wniosku, że nie zawsze warto "jechać po bandzie". Jak dla mnie to całkiem pozytywne zakończenie.
Postanowiłem jednak nie odłączać ci internetu :)
dziękuję bardzo ;) i powiem CI, że ten Twój post wcale nie jest taki głupi;p
pozdro = )
pozwolę wtrącić się w dyskusję- film oceniam 2/10. te wasze emocje i inne pseudo-artystyczne pierdoły są nudne, ckliwe a ten film może podobać się tylko rozdygotanym emocjonalnie, egzaltowanym odrzutkom-I'm sorry- outsiderom. (nie obrażając nikogo:)) hehehe zejście jest 100x lepsze. dlaczego? bo jest w nim akcja fabuła a emocje i uczucia są zakryte kurtyną krwi i bebechów-kto chce może się w nim doszukiwać jakichś dramatów. Możecie mianować mnie królem trolli film webu a ten film i tak mi się nie podobał i nic w nim nie wiedzę- nie dlatego że nie rozumiem, po prostu nic w nim takiego nie ma. jeżeli chodzi o "piękny" obraz o wampirach to ja tylko jeden znam, udany- "wywiad z..." nie nienie, ten "pozwól mi wejść" jest po prostu nudny. a wysiedziałam na nim tylko dlatego, żeby móc wystawić opinię.
Nie widziałem szwedzkiego oryginału, ani trailera. Do kina wybrałem się bez żadnych obciążeń i oczekiwań.
Film zrobił na mnie duże wrażenie. Ciekawy pomysł (teraz już wiem, że to ekranizacja), niesamowity klimat.
Moim zdaniem wart obejrzenia.
Film naprawdę godny polecenia.
Historia wampirzycy przedstawiona w zupełnie odbiegający od przyjętych konwencji sposób.
Nie spodziewałam się takiego obrazu. Jestem mile zaskoczona
8/10