bo amerykańce czytać nie umieją.

..........................................................

...by zarobić Hajs...w Bardzo łatwy sposób !!!
Czysta komercja...zero ambicji !!!

Szwedzka wersja jest nudna jak" flaki z olejem" - do tego zagrana na poziomie niższym od podłogi.

Raczej na odwrót oryginał miał klimat! Remake nic nowego nie pokazał! Poza tym amerykanie myślą że tylko oni kręcą dobre filmy.Zresztą to nie pierwszy remake który nic nie wniósł.Poza tym brak im dobrych scenariuszy to robią kasę na innych.Przeciętny Amerykanin nawet pewnie nie wie o oryginale a nawet gdyby, to nie obejrzy z napisami bo z czytaniem ma problem!

..no cóż polemizowałbym z opinią "głupi amerykanin" - coś mi się jednak wydaje że daleko nam do nich - pod każdym względem .Podejrzewam że "przeciętny' - cokolwiek to znaczy -Polak też nie słyszał o szweckim oryginale - poza tym "przeciętny" Polak nie wie że Warszawa leży nad Wisłą - "przecietnemu' Polakowi wystarczy że otworzą mu nową Biedronkę i jest bardzo "happy" z tego powodu- ma gdzie kupić tanio pasztetową- cud polskiego kapitalizmu i polskiej mądrości.A o Szwedów się nie martw - za prawa autorskie wzięli niezłą kasę.

Pisze się szwedzkim, a nie "szweckim", przeciętny Polaku. Teraz rozumiem twoja fascynację poziomem Amerykanów.

Po co robisz z tego taki dramat? Ktoś zrobił film i koniec, nie ma co się czepiać. Następnym razem nie oglądaj remaków i twoje życie będzie piękne. Btw. Zgadzam się z przedmówcą :>

Nie ogladalem, ale od poczatku istnienia info o tym "amerykanskim praniu mozgu" (czyt. filmie) zgadzam sie z opinia. Szwedzi zrobili dobry film - oryginal. Mial swoj klimat i fajnie sie ogladalo. Amerykanie zauwazyli w tym kase, kupili za grosze licencje i zarobili wiecej. Wszystko tym psuja, bo wprowadzaja swoje "poje*ane" psychodeliczne mniemanie, ze sa najlepsi i kazdy film jest z USA. Nawet wystrzelone w kosmos horrory japonskie przerabiaja pod siebie, ale ich wahadlowiec nawet nie wystartuje jak inne i w kosmos nie poleci.

Nie mowie o wszystkim, bo sa takie filmy, ktore mimo iz na licencji sa.. doskonale, ale wiekszosc to chlam. I na dodatek zyskuja w oczach innych tylko dlatego, ze nadal USA to dla wielu kraj marzen i chwala go pod niebiosa. Choc film nie warty nawet obejrzenia zwiastuna.

Też się dziwię amerykańskim twórcom, czemu zrobili praktycznie to samo dla swoich pobratymców? Wiadomo, dla kasy. Ach te dolce, czemu ja ich nie mam... Wracając do filmu, czyżby ci wspaniali Amerykanie mieli problem z czytaniem (... angielskich napisów)? Film nie wprowadza żadnych nowych wątków, jest kalką szwedzkiego obrazu. A pierwowzór jest mi zdecydowanie bliższy. Trochę wysiłku panowie zza oceanu.

Bo Amerykanie to debile, którzy do kina na film z Europy czy Azji nie pójdą.

Rozumiem ze znasz Amerykanow prywatnie? I zreszta cala reszta, ktora tutal jezdzi po nich na tym forum. Tak sie sklada ze ja mieszkalem z kilkoma Amerykanami i nie roznia sie oni wiele od nas. Jak dla mnie ich glownym problemem jest propaganda ze ich kraj to zbawienie swiata, a tak poza tym to calkiem sympatyczni ludzie. W kazdym kraju zdazaja sie jak to nazywacie 'debile' i powodem tego nie jest narodowosc. Co do filmu - Remake podobal mi sie o wiele bardziej niz szwedzka wersja, juz nawet pomijajac budzet, po prostu o wiele lepsza gra aktorska, szczegolnie Chloë Grace Moretz.

A do zalozyciela tematu : skoro tego nie rozumiesz, to zakladam ze z takim wlasnie podejsciem ogladales Remake. Za to, to czego nie rozumiem - skoro tak to Cie irytuje to po co w ogole ogladales?