Przejmujący,rozdzierający serce,jeden z tych co bolą.O tym jak traumatyczna przeszlośc
determinuje przyszlość.Jak nie potrafimy wyrwać się ze schematu własnych działań.Bohater
chce,pragnie ale zawsze w ostatniej chwili chowa sie do skorupy/bezpiecznej,bez wzruszeń,bez
uczuć/film o rozstaniu które jest nieuniknione choć obie strony chyba tego nie chcą.Płakalam nad
Nim i nad Nią.
cudownie zagrane i cudna muzyka
ciekawostka-premierę parę razy przekładano ze względu na premierę Casino Royal w którym też
gra Mikkelsen.Niestety film o Bondzie przyćmil Pragę a i sam Mikkelsen nie mógł poświęcic czasu
na promocję Pragi związany kontraktem z amerykanami.Nie sposób znależć jego komentarz do tej
roli a szkoda
Przed momentem skończyłam oglądać.
I czuję się taka bezradna wobec ich relacji - jak napisałaś, chyba żadne z nich nie chce tego rozstania. Idą do łóżka, spędzają ze sobą dłuższe i krótsze chwile, nagle dzwoni telefon - bach, koniec, znowu się wszystko rozpada.
Może jestem niesprawiedliwa i schematyczna, ale większą sympatię żywiłam do Niego. Widziałam jego ból, szkliste oczy, zdezorientowanie. Ona irytowała mnie okrutnie swoim zachowaniem, ciągnęła go do siebie, żeby za moment odepchnąć. Nie rozumiem kobiet. I to jest mój ogromny problem, nie rozumiem ich, chociaż sama nią jestem.