film ma niesamowity klimat, być może tworzy go w dużej mierze sam Mads Mikkelsen ze swoją oszczędną mimiką - gra jak nikt inny. Atmosfera rozpadającej miłości gęstnieje z każdą chwilą. Sam rozkład miłości jest dosyć schematyczny - rozczarowania i żal narastający latami - można zobaczyć to rozglądając się dookoła. Tylko Maja potrafi wyrzucić z siebie żal w postaci potoku słów, jednak milczenie i wyraz twarzy Christoffera wyrażają więcej... Magiczna muzyka Jonasa Struck'a, piękna Praga i piękna tragedia...