Film godny nie tylko BB (wybitna!), ale także samego Clouzota, a ten zawsze zawieszał sobie wysoko poprzeczkę. Zaskakujący, do samego końca trzymający w napięciu dramat sądowy z psychologią i rozwiązaniem godnym największych filmów gatunku z "Anatomią morderstwa", "12 gniewnymi ludźmi", "Oto jest głowa zdrajcy" i "Sprawą Gorgonowej" na czele.
Obejrzałem film m.in. po przeczytaniu tego komentarza i niestety do "12 gniewnych..." sporo "Prawdzie" brakuje. Momentami spore dłużyzny, rola Brigitte jest ok (fajnie, że oprócz bycia ikoną kina ma też na koncie faktycznie dobre role - to nieczęste wbrew pozorom ;)
Tak więc film dobry, ale te najwybitniejsze dramaty sądowe to jednak półka-dwie wyżej.