Wspaniały film o niezwykłym człowieku. Według mnie jedna z najlepszych ról A. Hopkinsa.
Dawno żaden film nie wywołał u mnie tylu pozytywnych emocji.
Przy scenie bicia rekordu myślałem, że nie wytrzymam. Mówię, facet, błagam już masz swój rekord – zwolnij bo, o rany, rozbijesz się! Tak dobrze to było nakręcone, że żołądek mi się ściskał od samego patrzenia na rozpędzony motor na ekranie! A potem ulga – udało mu się! Naprawdę fantastyczna opowieść – musicie to zobaczyć!