Tak powinien wyglądać już na zawsze. Co ja bym dał żeby wciąż był taki piękny i młody.
aaa, to twój taki favorite, więc nie mów że jesteś pedzio, bo wprowadzasz w błąd !
napisałem tak, bo liczyłem, że zaczniesz mi cisnąć i będziemy mogli trochę powalczyć w internecie. A Arnold to mój idol.
a co ja bym dał aby go już nie ujrzeć w żadnej produkcji.... Chłop powinien dać sobie spokój z aktorstwem po Terminatorze 1...
On nie jest aktorem, on tylko występuje w filmach. I jest zajebisty. Terminator, Terminator 2, Prawdziwe kłamstwa, Pamięć Absolutna, Conan - bez niego te filmy nie byłyby takie fajne.
w czym jest zajebisty? w robieniu z siebie większego balwana? jak ktoś lubi filmy bez dozy talentu aktorskiego z pustym mięśniakiem to fakt - masz racje, te filmy sa zajebiste
Jeśli ktoś uważa Arnolda za pustego mięśniaka, to chyba mało o nim wie... A filmy, które wymieniłem są po prostu dobrymi filmami, i nawet drewniany aktor w roli głównej tego nie popsuje.
NIgdy nie zachwycałem się grą Arnolda, bo zdaję sobie sprawę, że jest słaba. Co nie zmienia faktu, że zagrał w kilku świetnych filmach i pomógł uczynić je wyjątkowymi. A także jest fajną postacią - jeśli jesteś do niego uprzedzony ("tępy mięśniak"), polecam jego autobiografię.
czytałem kiedys jego biografie i jest to kolejne dziecko szczesliwego przypadku a nie solidnego warsztatu aktorskiego. W życiu osobistym nie wiem jakim jest człowiekiem, ale aktorem jest beznadziejnym. Masz racje co do tego, że przyczynił się do tego, że kilka fimów z jego udziałem stało sie hitami. Ale miało to miejsce na przełomie lat 80/90 gdzie publiczność łykała kicz jak świeże bułeczki.
Szczęśliwego przypadku? Kolego, straszne bzdury wypisujesz. Gdyby nie sukcesy w kulturystyce, na pewno nie zostałby zauważony. A że miał warunki fizyczne do odegrania roli Conana, to został przyjęty. Potem było już z górki, a "Terminatorem" tylko utorował sobie drogę do dalszej kariery aktorskiej. Nie wierzę też, że nie było wtedy żadnej selekcji. Więc pisząc o jakimkolwiek przypadku wobec jego osoby wykazujesz się ignorancją.
Celas - czytaj ze zrozumieniem a dopiero potem komentuj. Jak nie masz do tego warunków to milcz po prostu. Nie twierdze ze Arnold nie odnosił sukcesów w kulturystyce czy też był w kiepskiej formie. Ale droge do Hollywood otworzył sobie dzięki sylwetce a nie umiejętnościom aktorskim. Zresztą i później w żadnej produkcji nie zachwycał grą aktorską.
No i właśnie o to mi chodzi. Nigdy nie twierdziłem, że ma wybitne umiejętności aktorskie. Jeżeli jednak karierę zawdzięcza sylwetce, to znaczy chyba, że jednak jego droga do Hollywood nie była wyłącznie dziełem przypadku, jak twierdzisz. Pomyśl dwa razy, zanim coś napiszesz.
Pewnie zaraz stracisz wiarę w Złote Globy, ale Arnold miał nominację w kategorii Najlepszy aktor w komedii lub musicalu za rolę w filmie "Junior" z 1995 roku.
pozdrawiam
nominacja nominacją, ale statuetki nie dostał... i to się liczy. Poza tym tak naprawdę zloty glob czy inne cudo jest niczym do oskara...
Za to za film "Stay Hungry" już dostał Złotego Globa. A co do wartości nagród to nie zamierzam dyskutować, choć mam odmienne zdanie.
Ooo, widzę znawcę - naprawdę uważasz, że Oscar ma jakiekolwiek znaczenie poza komercyjnym? Na jakim ty świecie żyjesz? Rozwalają mnie takie osoby jak ty, pewnie za najbardziej prestiżową nagrodę muzyczną uważasz Grammy.
jasiu15 - oczywiście nagroda Akademii Filmowej nic dla ciebie nie znaczy, bo zapewne uważasz, że jestes ponad to. Oglądasz darmowe reklamy zza witryny sklepowej (bo chyba tylko to nie jest skomercjalizowane) i uważasz, że wszystko co sie sprzedaje jest be? Takie masz podejście? Jeżeli tak to nakręć samemu film, pokryj samemu koszta związane z produkcją i reklamą (by ktoś wogole wiedział o istnieniu twojej produkcji), zapłać za każdą projekcję w kinach a potem zaproś rzesze ludzi nie pobierając od nich ani grosza. Wtedy nie bedziesz skomercjalizowany i bedziesz mógł olac Oscara.
olewam wszelkie nagrody, bo nie są mi one potrzebne do potwierdzenia wartości filmów, które mi się podobają, poza tym taki Oscar to jest nagroda, która ważna jest chyba tylko dla tego, który uważa Amerykę za centrum wszechświata.
zatem do "potwierdzenia wartości filmu" wystarczy ci wpis kolegi na fb? jestes małym człowieczkiem, który próbóje coś wykrzyczeć światu, tylko tego świata nie interesuje to co chcesz mu przekazać. Uważasz, że docenienie filmu przez mnóstwo ludzi w jury AF oraz setki milionów ludzi na świecie znaczy mniej niż twoja opinia? Zatem wg. ciebie setki mln ludzi się myli oceniając daną produkcję.
Nie próbuję niczego wykrzyczeć, po prostu nie zgadzam się z opinią, że film, który ma budżet 100 milionów dolarów i zarabia 500 milionów jest wart więcej niż jakaś tania produkcja, która nie istnieje w masowej świadomości. Mam w dupię czyjąś opinię, bo ostatecznie liczy się tylko moja, film, który mi się podoba może być totalną klapą finansową i dostać 10 złotych malin, a dla mnie nadal będzie dobrym filmem. Twoje argumenty są na poziomie dziecka, coś typu "Celine Dion jest najlepszą wokalistką w historii, bo sprzedała najwięcej płyt".
"NIgdy nie zachwycałem się grą Arnolda, bo zdaję sobie sprawę, że jest słaba. Co nie zmienia faktu, że zagrał w kilku świetnych filmach i pomógł uczynić je wyjątkowymi. A także jest fajną postacią - jeśli jesteś do niego uprzedzony ("tępy mięśniak"), polecam jego autobiografię."
Dobrze prawisz,może aktor wysokich lotów z niego nie jest ale dużo nadrabia swoją charyzmą,po prostu dobrze sie go ogląda.
gra aktorska jest słaba ale w filmie i stanie sie koniec juz bylo na poziomie a tekst do samego szatana gdy sa u niego w mieszkaniu a ten mu obiecuje powrot rodziny i inne takie w tej roli byrne a jak nie to pozna diabelski gniew i jak arnie mu odpowiada ty przy mnie jestes ministrantem to mnie rozje**lo ach klasyka mial kilka bardzo dobrych momentow i true lies to potwierdz np scena w samochodzie jak sobie wyobraza co z tym typem zrobi to nie uwazam zeby kiepsko wypad a wrecz przeciwnie
wy.jestescie.wszyscy.nienormalni.nie.chodzi.o.gre.aktorska!jeszcze.tego.nie.skum aliscie?(Cage.na.przyklad.rowniez.ma.gre .aktorska.jednej.twarzy.Clint.rowniez).Nie.chodzi.o.aktorstwo.aby.aktor.byl.WIEL KI,lubiany.MUSI.miec."to.c os.w.sobie".Arnold.to.ma!dlatego.jest.wybitny!wszystko. na.temat