Mnie już strasznie wkurzało naciąganie tego filmu. Wiem że niektóre detale muszą być
przesadzone, ale bez przesady...
Jeden agent i kobieta która w życiu nie miała w ręku broni pokonują całą masę wrogów?
I akurat tak się złożyło że ta broń co wypadła kobiecie z rąk postrzeliła (i to śmiertelnie) wielu
przeciwników i tylko ich, a Helen nie została trafiona przez żadnego z kilkunastu uzbrojonych po
zęby terrorystów.
Po wyjściu z morderczej walki agent miał tylko dwie rysy na twarzy i rozdartą koszule pod którą
nawet siniaka nie było?
Żadna (a przynajmniej 99%) piętnastolatek nie ma pojęcia o budowie bomby atomowej. A
raczej mało prawdopodobne żeby terroryści którzy byli tak niebezpieczni i dokładni w swoim
działaniu uzależnili powodzenie całej misi od małego kluczyka którym potrafiło by się obsłużyć
nawet dziecko.
a kiedy facet ratuje Helen z helikoptera, to to auto nie jechalo nie wiadomo jak szybko, kobieta
mogla spokojnie wyjsc drzwiami i najgorsze co by jej sie stalo to zdarte kolano... a ona nic tylko sie do niego drze...
i najlepsze, jak zawsze w tego typu filmach, wszyscy obcokrajowcy to bandyci, albo idioci. Tylko
amerykanie to wspaniali i inteligentni...wkurza to jak nie wiem...
To komedia jest. Nie musi być realistyczna. Ten gościu z kamerą w której był pistolet nie jest Amerykaninem. To znaczy białym, raczej arabem.
Ja wiem że to komedia i takie odchylenia nadają nawet jeszcze smaczku takim filmom, ale tu było już przesadzili.
Absolutnie się nie zgadzam ale szanuje każdą opinie. film mistrzostwo świata a duet aktorski jest wybitny! komedia ma to w sobie ,że jest trochę absurdalna i to daje smaczek filmu :)
Może chodziło właśnie o tą przesadę ? W komedii sensacyjnej jak najbardziej naciągane sceny mają swój sens bo całość jest nakręcona z przymrużeniem oka. To jest kino rozrywkowe nakręcone " z jajem" a nie film który udaje poważny. Jeżeli udawałby poważny.. wówczas Twoje zarzuty byłyby w zupełności uzasadnione