Prawdziwy ból

A Real Pain
2024
6,5 73 tys. ocen
6,5 10 1 73352
7,1 73 krytyków
Prawdziwy ból
powrót do forum filmu Prawdziwy ból

Dwóch młodych Żydów z NY wybiera się w podróż do Polski, śladami swojej babci, która przeżyła piekło niemieckiego terroru wojennego. Dołączają do wycieczki objazdowej z przewodnikiem i grupą, z której każdy ma jakiś moralnie uzasadniony cel podróży.

Motyw wyjazdu, czyli zaduma nad trudnymi i poważnymi sprawami historii zarówno Polski jak i Żydów, przyćmiewają dwaj główni bohaterowie - jeden to sztywny ciapciak, drugi niepoważny, odklejony od rzeczywistości dziwak, którego ciężko było słuchać i oglądać jego nadpobudliwe wygłupy. Zwłaszcza drugi nie potrafił się zachować wśród grupy i szukał problemów, gdzie ich nie ma, zamiast oddać się ciszy i zadumie - może wtedy fiilm byłby lepszy.

Bohaterowie nie nieśli za sobą żadnego przekazu, mimo motywu holocaustu, oprócz tego, że mieli odmienne charaktery i męczyli się od początku swoim towarzystwem, ale to nic w porównaniu do męki widza, który musiał ich oglądać przez cały film. Gdyby usunięto ich ze scenariusza, to byłby to film kompletnie o niczym, a taka tragedia ludzkości zasługuje na lepszą otoczkę.
Podczas rozstania tych dwóch z resztą grupy przed autobusem, liczyłem, że dalsze losy filmu będą kontynuowane z grupą podróżnych, a nie z bohaterami.

Po dotarciu do ostatecznego celu, czyli na dawny polski adres babci, nie zastali spodziewanych fajerwerków, a reżyser postanowił przedstawić sąsiadującego Polaka jako postać gburowatą i skupioną beznamiętnie tylko na swoim skrawku podwórka, niezainteresowanego ich losami, a przecież większość Polaków widząc gości z daleka, zrozumiałaby ich historię i z entuzjazmem zaprosiła na herbatę, opowiadając o losach poprzednich pokoleń tego miejsca.

Jak to produkcja amerykańska - historia spłaszczona i stereotypowa, żarty z ważnych dla polskiej historii pomników, a holocaust to jedynie chwytliwe tło, przed którym główny bohater zachowywał się jak dziecko w piaskownicy.
Wzruszyłem się po tym filmie... w końcu widząc napisy końcowe.

Momentami ładne ujęcia i przybliżenia na różnorodną architekturę miejską i jej detale, okiem przybysza zza oceanu.