Benjiego. Dokładnie tak, jak mówił David. Zapamiętamy Benjiego jako uśmiechniętego, towarzyskiego, lekko dziwnego gościa. A David? Weźmie tabletki i będzie szedł dalej, bo jego problemy nie są wyjątkowe.
Ciekawa relacja, film dość prosty, ale jednak dający chwilę do myślenia. No i Chopin. Chopin pasuje wszędzie