Prawdziwy ból

A Real Pain
2024
6,5 73 tys. ocen
6,5 10 1 73381
7,1 73 krytyków
Prawdziwy ból
powrót do forum filmu Prawdziwy ból

Jestem świeżo po seansie i bardzo podobał mi się ten film. Zaskoczył mnie trochę, ale na szczęście pozytywnie. Trochę obawiałam się mocnego wątku żydowskiego, że film wpadnie w schemat Polska - Żydzi - Oświęcim. Na szczęście tak nie było, wątek oczywiście poruszony, ale bardziej w kontekście poznania kraju i historii własnych rodzin, a nie opowieści o Holokauście.
Film opowiada według mnie o różnych wymiarach bólu, a bohaterowie zadają pytanie, czy można je porównywać? Czy można czuć własny, tak zwykły, związany z codziennymi sprawami ból, kiedy na świecie ciągle dzieją się straszne rzeczy? Jak można narzekać na życie, jak można być niezadowolonym, kiedy nasi najbliżsi przeszli przez piekło, a mimo to pokazywali nam, że życie może być piękne? Z jednej strony warto tym bardziej doceniać to, że możemy spełniać nie tylko podstawowe potrzeby życiowe, ale też czerpać i chcieć od tego życia więcej, ale z drugiej strony sami mamy prawo przeżywać swój ból, nawet jeśli nie jest tak tragiczny, wielki, jak ból naszych przodków albo innych ludzi, którzy przeżyli i nadal przezywają niewyobrażalne tragedie. Każdy ma własną historię, co jest świetnie pokazane w filmie. Spełniona nowoczesna kobieta, której małżeństwo nagle się rozpadło, a córka rzadko się odzywa. Mąż i ojciec, który pracuje ciężko na utrzymanie rodziny, ale zatraca w tej pracy i wirze codzienności swoją wrażliwość, iskrę radości, motywacji, zmaga się z nerwicą. Wolny ptak, lekkoduch, szczery, wyluzowany, bez pracy, w depresji po próbie samobójczej.
Każdy nosi w sobie jakiś ból i ma prawo go przeżyć po swojemu i odnaleźć szczęście nie porównując się do innych ludzi i ich cierpień.

Dodam jeszcze na koniec, że nie uważam, żeby Polska została pokazana w filmie w złym świetle. Fakt, taksówki byly z tych starych, ale takie nadal u nas jeżdżą. Pierwszy hotel ładny i nowoczesny, drugi też nie był wcale jakiś zły, migawki z miasta, również z blokowisk, czyli takiej średniawki. Nie odrapane bloki i kamienice, ale też nie nowoczesne (często zamkniete) osiedla. Było pokazane w którejś ze scen połączenie starego budynku że szklanym biurowcem. Drogi pokazali dobre, pociąg również czysty i nowoczesny, korzystne ujęcia dworców. Naprawdę nie mam się do czego przyczepić, tym bardziej, że to nie jest przewodnik po Polsce.