Takie miałem odczucia oglądając nowe wydanie Predatora na Blu Ray. Dżungla emanuje
życiem i film wygląda prawie jak nowy. Cenię takie wydania, wydania, które robią krok do
przodu w stosunku do DVD. Absolutnie nienawidzę wydań na bluray typu Die Hard, gdyż w
tym wypadku film został niemal zerowo poprawiony i nadal obraz jest mały, a kolory miałkie.
Inn plus to zachowanie proporcji 1:85:1 a nie trzymanie się formatu 2:35:1, który jest dobry
do kina, a nie dla TV. Wydani budzi kontrowersje. Ortodoksi chcieliby go oglądać nadal w
słabej jakości, inni chwalą za krok w dobrą stronę. Tutaj przykład jednej z opinii: In my
humble opinion, this is the best version of 'Predator' that is available, a bright, colourful,
smooth and clean image upgrade.
I think it is a big improvement, and while it may upset purists, everyone else who loved this
movie from the 80's will appreciate what has been achieved.
It was almost certainly the best that could have been done with the available technology.
Nowe wydanie Predatora na blu-ray to zmasakrowany przez DNR nie nadający się do oglądania plastelinowo-woskowy bubel.
"Ortodoksi chcieliby go oglądać nadal w
słabej jakości"
Blu-ray powinien odwzorować jak najwierniej oryginalny wygląd filmu i na szczęście w większości przypadków to robi. Ta profanacja nie ma jednak z oryginalnym wyglądem tego film NIC wspólnego.
"i nadal obraz jest mały, a kolory miałkie.
Inn plus to zachowanie proporcji 1:85:1 a nie trzymanie się formatu 2:35:1"
Predator był nakręcony w 1.85:1, Szklana Pułapka w 2.35:1, każdy film wydawany na blu-ray powinien zachować swoje oryginalne proporcje.
Nie będę wdawał się w przepychanki i usilne potwierdzanie swojej opinii. Nie zgodzę się, tak jak i wiele osób. Mankamenty pewnych scen to rzecz normalna i nawet najbardziej chwalone wydania mają słabe sceny. Nikt nikogo nie zmusza do oglądania takiej wersji, ma do wyboru kilka innych.
Tyle że niestety poprzednie nie-woskowe wydanie się już wyczerpuje i coraz trudniej je znaleźć (mnie się na szczęście udało kupić na eBayu), a przez takich jak ty, którzy się cieszą i uszami klaszczą, że im film wyczyszczono z ziarna nie ma co liczyć na to żeby Fox się wziął w garść i wydał to jeszcze raz, tym razem z porządnie odnowionym transferem, którego odnowienie nie polega na wrzuceniu na cały film Digital Noise Reduction co właśnie tutaj zrobiono.
Przykład świetnie wykonanej roboty przy odnawianiu kiepsko wyglądającego filmu masz w przypadku Aliens. Poniżej porównanie DVD/Blu-ray:
http://caps-a-holic.com/hd_vergleiche/index.php?art=full&image=4&verglei ch=aliens&action=1&lossless=0#vergleich (najeżdżasz kursorem na screen żeby zobaczyć wersję DVD, a zjeżdżasz z niego by wyświetlić wersję blu-ray)