Nie doceniasz prawdziwych filmów, to się nie wypowiadaj. Dajesz 10 takim filmom jak Avatar, a Predatora uważasz za zły film? KapitanaOrzecha to ty masz zamiast mózgu.
Tacy są właśnie fani Predatora. "Skoro oceniasz tak to znaczy że nie masz mózgu" itd. Żałosne prowokacje.
jakie prowokacje, otwarcie mówimy ci że twój komment był żałosny, 0 argumentów - ot chlapnięcie jęzorem.
Cóż ty nie podając argumentów mówisz że film jest słaby, a my podając argumenty staramy się udowodnić tobie i innym że jest inaczej. Predator jest i będzie kutowym filmem chodźby dlatego że umiejętnie łączył nastruj grozy z kinem S-F(chociarz do perfekcji doprowadził to obcy) oraz wypromował Arniego na gwiazdę. Dla mnie ten film nie jest jakimś wybitnym dziełem ale nie zmienia to fakti że jest świetny więc skończ z pisaniem tych "arcydzieł" które mówią tylko o tym że nie masz gustu.
masz racje orzeszku, serio pisze, w tym filmie coś jest, co jakiś czas chce się do niego wrócić (np jak ja teraz dzisiaj choć widziałem go już wcześniej z 8 razy) ten film to nie pierwsze proste s-f ale jako zrobiony 87 (choc niektóre źródla podają nakręcony w 86 r.) otwiera dla mnie kwestie zagubionego bohatera w postaci A.SCHW. który jest samotny i rozdarty przez przeszłość wewnętrznie, niegodzać się z zaistniałą sytuacją, za wszelką cenę chce wyjść i wychodzi z tego syfu. Motyw o którym napisałem napawa mnie podobieństwem (choć o innej ale zarazem podobnej do siebie fabule) w filmach typu: "I'am a legend", lub "I, robot" (występowanie w tych obu wymienionych przez ze mnie przykładach, Will'a Smith'a całkowcie przypadkowe)
I kto to mówi. I ty się nazywasz wybitnym krytykiem? Najpierw dowiedz się co znaczy słowo krytyk. Piszesz że film jest zły itp. a nawet nie podasz konkretnych i porządnych argumentów, zresztą patrząc na twoje wypowiedzi można stwierdzić, że większości filmów na które najeżdżasz nawet nie oglądałeś. A dlaczego na nie najeżdżasz? Tylko dla tego, że są starsze albo są wyżej w rankingu od twojego Avatara.
Jezusowi drugiemu może nie, ale tabletki i kaftan z całą pewnością lodowy maniaku :)
Aha już zapomniałem co mam jako avatara bo go nie widzę od dawna ale dzięki za przypomnienie :)
Nie będę się modlił do twojego "boga" (zdjęcie twojego ojca w lateksie oprawione w ramkę).
Ja się za ciebie pomodlę,
aby twoja zagubiona dusza trafiła wreszcie do piekła,
tam gdzie jej miejsce ! ! !
Podpisałem pakt z diabłem a i tak się tam spotkamy z orzechem na sadzie ostatecznym u lucyfera,i wtedy nie ma przebacz.