Niesamowity klimat. Uwielbiam nastrój, który wprowadza południowo/środkowo amerykańska dżungla - idealne miejsce do tego typu filmów. Postać Predatora świetna. Jest to, czego brakowało mi w wielu filmach tego typu - inteligencja obcego. Postacie ciekawie zarysowane, wpadły mi w pamięć bardziej niż "tło" Ripley w "Obcym". Poza sceną typu "Rambo", gdzie koleś siedzi na kiblu, podczas gdy wszystko wokół wybucha, film niesamowicie klimatyczny i godny polecenia.
Nie, no. Co ty mówisz. Do obcego Predator się nie umywa. Śmiech na sali - amerkański bohater w pojedynkę rozwala obcego. Najlepsze jak mu przywalił tym klocem i nagle musiał sobie odpocząć, bo badzo się poczuł zmęczony i nie widział że jeszcze żyje.
Załamka
a co Ty znowu z tym klocem??? wiem o jaką scene Ci chodzi, ale naprawdę nie wiem czemu tak się jej czepiasz? masz pretensje do Arniego że po kilkunastu minutach walki z Predatorem chciał sobie odpocząć??? naprawdę nie wiem o co Ci chodzi...
Haha. Nie czepiam się, czemu? Po prostu ten fragment mnie tak ubawił że muszę go wspomnieć. To jeden z tych szczegółów które ośmieszają fabułę to wszystko.
Z litości to zrobił, nie dobija sie konającego tak jak nie kopie sięleżącego. Predator wysadził się, aby nie było żadnego trofeum, poza tym to ujma zginąć z ręki takiego ziemskiego głąba.
Zgadzam się z pierwszym postem. Arnie to świetny (o ile nie najlepszy) aktor!!! Obcy to przy Predatorze dno, mimo, że bardzo lubię ten film.
Obcy > Predator
Choć oba filmy są świetne, wolę jednak Obcego. Poza tym Obcy miał 3 dobre filmy, natomiast Predator - moim zdaniem - tylko jeden (druga część Predatora kompletnie mi się nie spodobała).
Co nie zmienia faktu że "Predator" i tak jest świetny i nie bez przyczyny zalicza się do filmów kultowych. Z mojej strony 8/10 i dodany do ulubionych