Ja na miejscu Dutcha ( Arniego) wiałabym ile sił w nogach po tym jak predator go nie zauważył i miał okazję spokojnie zwiać :P:)
A jak na Arniego przystało , został i przyszykował pułapki niczym Rambo w pierwszej krwi :))
Bo inaczej przeciez by filmu nie było :)
Normalnie człowiek by sie ratował dlatego tu zachowanie bohatera wydaje mi sie nielogiczne , chodź może chciał koniecznie pomścić kolegów ;p
Nielogiczne jest też to że Predzio nie znalazł Dutcha jak ten strugał sobie patyczki. Ale co tam, film i tak zajebiaszczy.
a to też trafna uwaga :)
Predator mógł spokojnie wytropić Arniego podczas gdy ten przygotowywał te pułapki. A jednak dał mu parę godzin na to by tamten mógł sie przyszykować do walki ;D Honorowa postawa :)
Każdy Predator byli niczym Samuraj, dal niego najważniejszy był honor. Utratą honoru było zabijanie bezbronnych, utrata Maski i coś jeszcze chyba :P
Dla mnie Predzio jest jednym z ulubionych "Herosów" -Honorowy, Odważny, Małomówny, Cierpliwy, i zarąbiście skuteczny :P
Dżungla jest duża więc wątpię aby Predator mógł go tak łatwo wytropić.Raczej by go nie znalazł w ciągu 5min.Poza tym on był w tedy obsmarowany błotem więc był dla Predatora niewidzialny.
Nieprawda :)
Dutch z powrotem obsmarował się błotem dopiero jak skończył strugać te wszystkie patyki ;P
Po tym jak wpadł do rzeki gdzie predator zgubił trop to faktycznie był cały w błocie , ale potem (przyjrzyj sie tej scenie) jak szykuje te pułapki , to nie jest w błocie. Dopiero pod koniec znowu sie nim obsmarowuje :)
Czyli praktycznie był przez cały ten czas widzialny dla predatora. Dżungla nie jest mała ale Predator przecież miał te swoje urządzonka od wykrywania ciepła i w ogóle tropiciel z niego pierwsza klasa więc to dziwne ,że nie znalazł Dutcha ;P
To przyjmijmy że Predator zrobił sobie drzemkę.W końcu no też musi sobie od czasu do czasu odpocząć.