PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=8866}
7,4 166 tys. ocen
7,4 10 1 165989
7,3 58 krytyków
Predator
powrót do forum filmu Predator

Postac Predatora

ocenił(a) film na 10

Moim zdaniem to najlepsza ja dotąd kreacja filmowa "potwora z kosmosu". Począwszy od sylwetki i jej ruchów, przez rodzaje broni, skafander i maskę, na czaszce z czterozębną żuchwą i "dredami" skończywszy. Ten potwór ma inteligencję, uczy się ludzkich zachowań (mowa) a więc jest bardziej straszny od zwykłych kosmitów-zabijaków mordujących bez wyraźnego motywu.

Owszem, Obcy też był niezły z tą wydłużoną głową bez oczu ale za to ze i stuzębną szczęką. Jednak Predator jest lepszy, dopracowany w każdym calu. Obcy jest raczej takim kosmicznym "kibolem", a Predator bardziej kojarzy się z archetypem władcy, a więc godnym dla człowieka wrogiem. Pojedynek z nim daje więcej satysfakcji przy odbiorze fabuły. Genialna robota twórców filmu.



Sony_West

Podpisuję się wszystkimi kończynami pod wypowiedzią..Pred jest dopracowany w każdym calu, jest majestatyczny, wzbudza strach ale i podziw, przynajmniej u mnie..Żadna inna postac nie utkwiła mi tak w głowie jak właśnie Predator i pewnie długo żadna inna nie utkwi..Po prostu kocham tego potwora:D No i dobrze że twórcy zmienili jego wygląd, bo wcześniej miał wyglądac przecież zupełnie inaczej, moim zdaniem śmiesznie i karykaturalnie. A tak mamy idealnego łowcę, ja nie boję się użyc stwierdzenia, że jest po prostu piękny.

Co do Aliena- oj też jest piękny:D i również niczego mu nie brakuje, również jest idealnie dopracowany..Po prostu Predator jest bardziej, hmmm..ludzki? Ma swoje zasady, ma swój honor którym się kieruje, dlatego też u mnie jest numerem jeden..Ale Alien oczywiście tuż za nim:D.

ocenił(a) film na 10
Sony_West

Rozumiem Twój wybór, prosta akcja, ale z tym że Obcy jest rzekomo K I B O L E M?! No to już nie mogę. Stary co Ty wygadujesz? To przeciwnik elitarny, posłużę się pewnym cytatem z książki A.D.Foster: Obcy 8. pasażer Nostromo:

"To stworzenie jest organizmem doskonałym, organizmem o niezwykłej wprost budowie.
Jest przebiegłe, agresywne, jest złe, jest kwintesencją zła...
To pasożyt, uniwersalny drapieżnik polujący na wszystko co oddycha, bez względu na warunki klimatyczne. To istota, która potrafi przetrwać w uśpieniu tysiące lat, w najcięższym środowisku. Kieruje się tylko jednym instynktem:
instyktem pomnażania swego gatunku. I rozmnaża się z niezwykłą efektywnością...
Człowiek nie jest w stanie z nim walczyć, nie jest w stanie nawet o tym myśleć..."

A Ty mi mówisz, że Obcy to kibol...

wwl1

"jest kwintesencją zła" dobre XD
Ja też bronię alienka, żaden tam kibol tylko pierwszoklasowy zawodnik:D Nawet Predator nie potrafił sobie z nim ostatecznie poradzic, a co dopiero człowiek. No i jego wygląd, dopracowany pod każdym względem..Ale i tak rządzi Pred :P

ocenił(a) film na 10
Morti88

Obcy dla swoich wrogów nie znają litości, podobnie jak Predatorzy. Nie są to kibole, mają ściśle określoną zależność hierarchiczną, swoich nie ruszają. A że walczą z innymi rasami w imię dobra swojego gatunku to normalne zachowanie. Poza tym Obcy Obcemu nie równy :)

wwl1

Z tą różnicą, że obcy atakują wszystko i wszystkich, pomijając swoją rasę oczywiście, chociaż gdy trzeba to i zabijają się nawzajem. Predatorzy zaś walczą z umiłowania, dla pasji. Wybierają sobie godnych przeciwników i zabijają tych mniej godnych tylko wtedy, gdy sami się o to proszą.

ocenił(a) film na 10
Aragreacht

Nie atakują wszystkiego, przykładem jest tutaj Ripley z trzeciej części, kot Jones z części pierwszej. Poza tym wyraźnie słuchają rozkazów swojej jedynej Królowej, to na jej polecenie nie zaatakowano Ripley w Aliens gdy ta stałneła przed najwyższą.

wwl1

No ale przecież Ripley miała w sobie embrion Królowej, więc raczej logiczne że jej nie zabili.

ocenił(a) film na 10
Morti88

Kot Jones nie miał embrionu - a jednak przeżył. Poza tym najgroźniejszy Obcy to ja - zabijam tylko najznamienniejszych wrogów.

ocenił(a) film na 10
wwl1

Porównując Obcego do kibola nie chciałem umniejszyć tej postaci, bo już sam fakt, że Obcy przeszedł do historii kina mówi sam za siebie. Miałem bardziej na myśli to, że stanowi on ucieleśnienie zadymy w najczystszej postaci (zacytowany przez Ciebie fragment też tak to określa) i ja tak odbierałem Obcego przy kolejnych filmach. I tu również cenię twórców za niesamowitą wyobraźnię.

Predator natomiast był i jest dla mnie niejako spełnieniem moich kinematograficznych marzeń o pozaziemskim bohaterze doskonałym. Choć często zastanawiam się, czym nas jeszcze zaskoczy kino? A jednak mimo wielu już obejrzanych filmów s-f, Predator to dla mnie cały czas nr 1 (zarówno postać jak i cały film).

ocenił(a) film na 10
Sony_West

W moim rankingu Predator jest niewątpliwym arcydziełem podobnie zresztą jak Obcy, unikam konfrontacji tych dwóch niesamowitych postaci ponieważ to tak jakby ktoś wybierał pomiędzy chlebem a wodą gdzieś na pustyni w obliczu braku tychże produktów. Poza tym konfrontacja kosmitów przywodzi mi na myśl "dzieło" Strause. Dlatego też stawiam ich na równi, obydwie sagi poosiadam w kilku wersjach traktując te filmy niczym relikwie. Pozdrawiam.

Sony_West

Dla mnie także Predator pozostanie numerem jeden i chyba już nic tego nie zmieni, zważywszy na to, co teraz serwują nam filmowcy, konkurencja jest praktycznie zerowa.

Sony_West

Oprócz tego, że Predator nie jest tępym kosmicznym zabijaką należy dodać, że nie atakuje ludzi bezbronnych, chorych bądź w ciąży.

ocenił(a) film na 10
Aragreacht

Przykro mi, wizerunek zarówno Obcego jak i Predatora został zrównany z ziemią za sprawą swoistej patologii intelektualnej, którą zaserwowali nam Strause...

wwl1

Cały czas staram się wymazac to "dzieło" z pamięci. Chociaż muszę przyznac że akurat Pred wyglądał tam fajnie. Chyba jedyna zaleta tego filmu.

ocenił(a) film na 10
Morti88

Zgadzam się Pred wyglądał ok, natomiast w kwestii Obcego dali ciała na max.

wwl1

Dokładnie..Obcy z Nostromo budził lęk, te z AVP 2 to tylko śmieszne stworki które nie bardzo wiedzą czemu właściwie zabijają:D

ocenił(a) film na 10
Morti88

Bo to nie Obcy, Obcy to only seria Alien :D

wwl1

Dla mnie obcy istnieje tylko w serii Alien, a Predator w AvP wyglądal fajnie, ale zepsuli jego wizerunek w 1, współpraca z człowiekiem? No ludzie....

ocenił(a) film na 10
hotek95

Obcy to tylko tetralogia, zresztą świadczy o tym ostatnie megakult wydanie - Alien Anthology, w którym AvP nie istnieje. Co do współpracy z człowiekiem...Wiesz, ja bym też z nią współpracował i to na wielu płaszczyznach. AvP to cyrk, parodia.

wwl1

Oj trzeba będzie sobie kupić :D
No AvP to rzeczywiście parodia, nie ma co, więc dla mnie to nie istnieje. Raz obejrzałam KONIEC.
BTW bardzo ładny avatar i nie to nie jest ironia, bo uważam że jest to piękne stworzenie.

ocenił(a) film na 10
hotek95

Polecam, paluszki lizać Obcy w formacie 1080p, dźwięk DTS, całość po prostu miażdży. Dodatki także full wypas.
Dzięki, starałem się uchwycić charakter postaci :)

wwl1

O to trzeba zakupić i w końcu urządzić Alien Party, bo w takim formacie to też inaczej się ogląda no i jeszcze dodatki...miodzio :)

ocenił(a) film na 10
hotek95

Lubię w nocy oglądać te filmy, z wygaszonymi światełkami, po prostu miazga :) Obcy otrzymał nową jakość - odrestaurowane kolorki dodają filmowi powiewu świeżości. Aliens to samo, świetny remastering by Cameron :)

wwl1

W jakimkolwiek formacie się ogląda to i tak zawsze jest frajda, wygaszone światła, ciemno, cicho w domu, nawet jak deszcz pada, to wszystko dodaje klimatu :) Wiesz można juz się tak nie bać oglądając Obcego, jak już się 45654 razy widziało, ale mimo wszystko jest zabawa.
1 i 2 to jest rewelacja! Na początku jedynce dałam 9, ale sobie obejrzałam niedawno i stwierdziłam, a pie*rzyć to. W pełni zasługuje na 10, ale te oceny i tak nie odzwierciedlają miłości do tej serii, ani do innych filmów.

ocenił(a) film na 10
hotek95

U mnie Obcy zawsze ma 10/10, klimat tego filmu sprawił że nie mogłem zasnąć, z bohaterami zżyłem się tak, że nie mogłem jeść po obejrzeniu tego co się z nimi stało. Jerry Goldsmith zrobił takie tło muzyczne, że do dziś gdy tego słucham czuję niepokój. Niewiele jest takich ścieżek, James Horner z Aliens, Basil Poledouris z Conana...Muza tej klasy jest dziełem samym w sobie, tego się nie zapomina.

wwl1

W Obcym ścieżka dźwiękowa jest na najwyszym poziomie, dodaje tego klimatu.
Śmierć bohaterów przeżywałam nawet kilka dni, w tym śmierć Ripley, bo ta w 4 to nie nasza stara, dobra Ellen, strasznie było mi szkoda Hicksa, podobała mi się ta postać no i Biehn świetnie zagrał. W jakiej roli go widziałam to zazwyczaj jego postać ginęła..
Ja otona takich filmach się dołuje, a nie na Titanicu, który jest wyciskaczem łez xD

ocenił(a) film na 10
hotek95

Szczególnie gdy jest to DTS.
Dokładnie, scena śmierci Ripley = mocna emocja, do tego śmierć Dillona nieźle wkręca, gość zachował się jak przystało na fightera. W Aliens zejście Vasquez i Gormana "tekst zawsze byłeś dupkiem Gorman" i późniejsze BUM pozostały mi w pamięci na zawsze. W czwórce z kolei śmierć Christie, w jedynce Brett, Parker... Gdy zabrakło tych gości poczułem się naprawdę osaczony w pułapce - Nostromo. Filmy niesamowicie wkręcają :D

wwl1

Śmierć Ripley na zawsze pozostanie w pamięci. W 4 akurat postacie, które mi się podobały przeżyły, na początku kiedy myślało się, że to koniec dla Call, a tu później, ONA ŻYJE.
A myślałam, że Vasquez przezyje a tu potem BUM. W Nostromo to mi wszystkich brakowało, nawet cyborga.
2 część oglądałam nawet więcej razy niż jedynkę, wersja rozszerzona jest super. Ale jest na równi z jedynką. Pozatym uwielbiam te stare efekty, o wiele bardziej niż te dzisiejsze.

użytkownik usunięty
hotek95

Litości, nie wspominaj o czwartej części :(. Ona nie istnieje (wyparcie traumy z podświadomości), jest plugastwem kalającym zajebiście zajebistą serię o Obcym.
Dzisiaj już się takich filmów nie kręci. Zamiast tej atmosfery, grozy, oszczędności w ozdabianiu ruchomych obrazków efektami specjalnymi, w dziedzinie s-f dostajemy eko-Avatara.

Nie chcę nic mówić, ale to forum Predatora....

użytkownik usunięty
Morti88

Taki tam, drobny off-top :))

Morti88

A gdzie nie ma off-topu......

No na trójce Obcy powinien się skończyć, a czwórka nie byla aż tak tragiczna ale dobra też nie.
No niestety AVATAR to słaby film, no przynajmniej w moim odczuciu.

ocenił(a) film na 10

Myślę, że trochę za ostrych słów używasz odnośnie czwartej części sagi. Rozumiem może się komuś nie podobać, ale niewątpliwie nie jest to AvP swoiste popłuczyny które zniweczyły dorobek czterech świetnych reżyserów. Obcy cztery jest zdecydowanie innym filmem niż do tej pory utarło się w tej serii, jest oryginalny, za sprawą reżysera Jean Pierre Juneta, który dzięki Delicatesen, Miastu zaginionych dzieci, dorobił się wizerunku jednego najbardziej wyrazistych, oryginalnych reżyserów kina europejskiego. W czwórce, strumieniami wylewa się z ekranu klimat jego poprzednich produkcji, dzięki czemu jego obraz posiada głębie przesłania, powiedziałbym, że jest to swoista koegzystencja motywów kina amerykańskiego i europejskiego. Reasumując trzeba to wszystko zrozumieć, ogarnąć.

użytkownik usunięty
wwl1

Miasto zaginionych dzieci to rzeczywiście bardzo dobry i bardzo oryginalny film (chociaż nie należy do moich ulubionych), z drugiej jednak strony Junet popełnił taką zbrodnie na rozumie, jak Amelia i właśnie czwórkę Obcego. Gość ma się czym pochwalić, co jeszcze nie oznacza, że wszystkie jego filmy obligatoryjnie muszą być uznane za cudeńka.
Strasznie nie lubię sugestii, jakoby ktoś czegoś nie lubił, bo nie rozumie. Może i intelektu mi nie staje, a może po prostu mi się nie podoba. Uważam, że owszem, czwórka Obcego to plugastwo, to odgrzewany kotlet. Nie dlatego, że jest obiektywnie be, tylko dlatego, że porównując do poprzednich części jest be. Brakuje w niej tej atmosfery starego, mrocznego i przyciężkawego s-f, ponurej bajki. To było takie: "trzy razy się udało, więc ożywmy stary patent jeszcze raz... i jeszcze... i może jeszcze raz". Ja nie czuję smaku poprzednich części w czwórce i chyba nic tego nie zmieni. Czuję tylko spaleniznę. Nie widzę też głębi, zresztą nie wydaje mi się, żeby rzeczywiście tu o jakąś głębie chodziło - film w końcu nie musi być głęboki, żeby był dobry. To tak czy inaczej powinna być rozrywka.
Podtrzymuję swoje obelżywe słowa nt Obcego: Przebudzenie.

ocenił(a) film na 10

"Strasznie nie lubię sugestii, jakoby ktoś czegoś nie lubił, bo nie rozumie."

Również nie lubię kiedy coś podlega osądzeniu,potępieniu z jednoczesnym pominięciem kluczowych wątków sprawy. Wiesz jak to się nazywa? Ano błędnie ustalony stan faktyczny z pominięciem - świadomym lub nie - materiału dowodowego.

"Uważam, że owszem, czwórka Obcego to plugastwo, to odgrzewany kotlet."

Pokaż mi film o Obcym, którego jednocześnie czwórka byłaby kalką? Ok, spoko, nie lubisz , prosta akcja, ale żeby to powiedzieć nie trzeba wyszukiwać na siłę wad. Tak się składa, że czwórka pomijając aspekt swojej kontrowersyjności, jest niekiepskim oryginałem jeśli chodzi o serię Obcy, bo o niej cały czas tu prawimy.

"Nie dlatego, że jest obiektywnie be, tylko dlatego, że porównując do poprzednich części jest be. Brakuje w niej tej atmosfery starego, mrocznego i przyciężkawego s-f, ponurej bajki."

A powinno być obiektywne, Jeśli ktoś, kiedyś, otrze się o katedrę prawa, dowie się, że ustalenie stanu faktycznego na podstawie całości materiału dowodowego to - podstawa, priorytet postępowania. Szkoda, że skończyłem nauczanie jedynie na szkole podstawowej...

"To było takie: "trzy razy się udało, więc ożywmy stary patent jeszcze raz... i jeszcze... i może jeszcze raz"."

Scott, Cameron, Fincher, mieliby liczyć na łut szczęścia? Zaczynam się "obawiać" o los Prometeusza :)

"Ja nie czuję smaku poprzednich części w czwórce i chyba nic tego nie zmieni."

Bo każda z nich, jest na swój sposób i n n a. Tak też miało być.

"Nie widzę też głębi, zresztą nie wydaje mi się, żeby rzeczywiście tu o jakąś głębie chodziło - film w końcu nie musi być głęboki, żeby był dobry. To tak czy inaczej powinna być rozrywka. "

To są dwie różne sprawy, zagadnienie, czy film aby być dobrym potrzebuję przesłania, nie wyklucza iż film w rzeczywistości takowe posiada. Większość wie, że film jest swoistą karykaturą, potępieniem działalności ludzkiej, doprawiony o aspekty klonowania, odrodzenia bohaterki itd. Poza tym, wnioskując z ostatniego zdania Twojego wywodu - byłeś nastawiony na rozrywkę...Nie dziwi więc fakt, że nie zauważasz, czy też nie chcesz zauważyć, pozostałych wątków.

użytkownik usunięty
wwl1

Gdybym była Szymborską, a Ty autorem klucza odpowiedzi do moich wypocin, oblałabym na całej linii. No po prostu uwielbiam ludzi, którzy czytają między wierszami z wprawą proroka. Pozwól, małpo (:P) czepliwa, że zaczną od nadinterpretacji.

1. Nigdzie żem nie napisała ani słowa o kalce jakiejkolwiek. „Odgrzewany kotlet” to nie „kalka”, to pejoratywne określenie na stary pomysł, wyciągnięty z zamrażalki historii i wyeksploatowany ponownie, ku uciesze gawiedzi. 1/0 dla mnie.
2. O szczęściu też ani słowa nie było. Szczęście dobra rzecz, zawsze się przyda, ale czemu je wygrzebujesz :)?! Ha, 2/0 dla mnie!

„ Jeśli ktoś, kiedyś, otrze się o katedrę prawa”

Na całe szczęście, nie dożyliśmy jeszcze takich kuriozalnych czasów, w których wartość sztuki dowodzi się w ramach postępowania sądowego. Chyba, że teraz mówimy o bluźnierstwie?

„ powinno być obiektywne”

Każdy, kto otrze się o katedrę filozofii, wie, że obiektywność to mocno dyskusyjne zjawisko, którego nikt jeszcze na oczy nie widział. To takie „4”, dla którego nie ma żadnego”2+2”. Więc, zanim przejdziemy do pokrzykiwania „toż to jest obiektywne”, proszę mi obiektywność udowodnić, proszę podać jej kryteria.

„ Szkoda, że skończyłem nauczanie jedynie na szkole podstawowej”

Bardzo współczuje.

„Bo każda z nich, jest na swój sposób i n n a. Tak też miało być.”

Ok. W poprzedniej wypowiedzi napisałeś, że klimat ów się wylewa z czwórki. Teraz, że niekoniecznie, bo przecież ma być „inna”. Ty go czujesz, ja go nie czuję. W czym, przepraszam bardzo, tkwi problem?

„Również nie lubię kiedy coś podlega osądzeniu,potępieniu z jednoczesnym pominięciem kluczowych wątków sprawy. Wiesz jak to się nazywa? Ano błędnie ustalony stan faktyczny z pominięciem - świadomym lub nie - materiału dowodowego.”

Proszę o kluczowe wątki sprawy, materiał dowodowy i werdykt. Jest jakaś możliwość apelacji od ostatecznego wyroku waćpana?

„To są dwie różne sprawy, zagadnienie, czy film aby być dobrym potrzebuję przesłania, nie wyklucza iż film w rzeczywistości takowe posiada. Większość wie, że film jest swoistą karykaturą, potępieniem działalności ludzkiej, doprawiony o aspekty klonowania, odrodzenia bohaterki itd. Nie dziwi więc fakt, że nie zauważasz, czy też nie chcesz zauważyć, pozostałych wątków.”

Masło maślane. Widzisz przesłanie i głębię – to o niej pisz.
Przypominam, że kino wyrosło z jarmarcznej rozrywki. Filmy ogląda się dla rozrywki, bo dla życia, to się je, pije, leczy, pracuje.

Wybacz złośliwość, ale wyraziłam swoją opinię nt filmu. A w odpowiedzi pochwaliłeś mi się wykształceniem, błysnąłeś żargonem prawniczym, przypisałeś kilka słów, których nie wypowiedziałam, zasugerowałeś, że czegoś nie wiem/nie rozumiem, bez zadania sobie trudu oświecenia mnie. Tego się nie da wziąć na poważnie...

ocenił(a) film na 10

Posłuchaj, koleżanko - dopiero z ostatniej wypowiedzi powziąłem informacje o tym fakcie, także niemniej mi za złe - z racji tego, iż jesteś kobietą, zaś w toku rozmowy za Twoją sprawą, postawiono mnie w sytuacji w której musiałbym Ci niechybnie oddać, mówiąc do rzeczy wyprowadzić cios - postanowię wycofać się z tejże konwersacji. Z racji tego iż jestem przedstawicielem tej brzydszej części społeczeństwa - nie przyjmę wyzwania, do nader ostrej rozmowy... W życiu przyjąłem pewne zasady, także w stosunku do kobiet, niniejsza rozmowa z pewnością nie jest warta, aby je łamać. Zwykle w takich razach mój entuzjazm bycia spox nieco słabnie, sytuacja normalna wszak określenie kogoś "czepliwą małpą" nie w każdym towarzystwie może być akceptowalne. Także myślę, że rozumiesz moją sytuację jako gościa stojącego naprzeciw kobiety, z której ust padły takie słowa. Nie wiem też gdzie ujrzałaś w moich wywodach rzekomo tak "hańbiące" tony, względem Ciebie, aby to następnie usprawiedliwiało Twoją reakcje? Oświadczam Ci, że intencją moich wypowiedzi nie było emanowanie względem Ciebie: złośliwością, wrogością czy tym podobnym. Po prostu stanąłem w obronie obrazu jakim jest Alien 4. To tyle i aż tyle. Ponadto ubolewam, iż odmienność oceny danego filmu była w stanie tak bardzo podzielić ludzi, którzy z założenia raczej powinni do siebie w nieco łagodniejszym stylu występować. Przyznam się szczerze, że rzadko kobiety nazywają mnie "małpą" także mam nadzieję, iż powyższe przyjmiesz z właściwym temu zrozumieniem.

użytkownik usunięty
wwl1

Dzizus Krajst, widzisz tam języczek? Mówisz do człeka z jajem a człek do Ciebie ze łzami.

ocenił(a) film na 10

Widzę, ale zagadnienie Obcego to dla mnie szczególna kwestia, która w takich razach niechybnie kończy się flejmem...Jesteś kobietą - późno to pojąłem mea culpa - także nie mogę doprowadzić aby sytuacja przerodziła się w niechybną konfrontację :) To nie jest w moim stylu, a zasad nie zmieniam. Poza tym, wnioskuję, że poprzednie części przypadły Ci do gustu, także nie mogę dopuścić do bratobójczej walki.

użytkownik usunięty
wwl1

W zasadzie - słusznie. Nie ma tu o czym rozmawiać. Do oceny filmu pod względem "formalnym" stawiam, że brakuje nam specjalistycznej wiedzy. A o gustach się nie dyskutuje. I tyle :) Ale ta "małpa" to nie miało być obelżywe noooo :D

ocenił(a) film na 10

Spoko :) Małpo rozumiem, ale czepliwa? :D Ze mnie miły gość, próbowałem odpisać ale nie mogę, dziewczyny nie zaatakuję.

ocenił(a) film na 10
hotek95

Spoko Avek :)
W czwórce najbardziej szkoda było mi Christie'go, poświecił się, aby zwiększyć szanse przetrwania, kalekiego kumpla - Vriess'a. To było dobre. Śmierć Królowej była emocjonująca, szkoda mi było tego Obcego, zaraz przed wybuchem Aurigi, kiedy Ojciec zaczyna ostatnie odliczanie...Potem padają słowa - thank you, spojrzenie tego Xenomorph'a przejmujące.

wwl1

Dziękuję :)
No i w tym momencie Christie wykazał się honorem, kolejny smutny moment.
No i strasznie było mi szkoda królowej, te słodkie oczka....I to co się z nią potem stało, no ale nie było innego wyjścia. Nie będe ukrywała, że łezke uroniłam.

ocenił(a) film na 10
hotek95

Dlatego Christe, Johner, Vriess to byłby właśnie skład mojej ekipy z którą miałbym wyzionąć ducha na jakimś złomie gdzieś daleko w kosmosie. Oczywiście Vas, Dillon, Parker to podstawa.

wwl1

Ale off-top xD Nie ma to jak pisanie o obcym w temacie predatora.
No ale żeby nei było, w predatorze też wykazali się honorem np.Billy
No i w sumie też mi było szkoda predatora na końcu, ale jego śmiech, wywołał uśmiehc na twarzy i idzie jak najbardziej na plus.

ocenił(a) film na 10
hotek95

Billy wyciągnął kosę, staną twarzą do śmierci, to było dobre, coś jak scena ścięcia kobiety przez Thulse Dooma w Conanie.

wwl1

Ogólnie to ciekawe były te pułapki na predatora no i finałowa walka głównego bohatera z wrogiem, miodzio.

ocenił(a) film na 10
hotek95

Za pierwszym razem liczyłem jednak, że Pred pojedzie wszystkich w tym filmie, to byłoby epickie. Pełen wypas, przybył by polować na ludzi, zadanie wykonał.

wwl1

Też brałam pod uwagę takie zakończenie, to już byłby mega wypas. Takie trochę zaskakujące, bo w sumie od początku wydawało się że Dutch przeżyje. Ale cóż cieszmy się z tego co mamy xD