tak głupie że aż boli

Właśnie nie jest to głupie, w tym sęk :P

Głupie z punktu widzenia widza (juhu!)bo byłby kiepski film , ale na logikę to zachowanie mogłoby im faktycznie ocalić życie:)

O to chodzi (juhu :P). Film powinien unikać takich logicznych błędów... no chyba, że się mylę.

Chociaż czekaj, jak się dłużej zastanowić...Przecież potem jest sytuacja, że Arnold traci giwerę, a Predator nadal nie odpuszcza, jakby miał go już na celu i wiedział, że i bez broni jest niebezpieczny...

Arnold traci giwerę i przechodzą z Predatorem do walki wręcz.
Wszystko przez to, że Predator widział jak Arnold używa broni, domyślił się, że on też jest drapieżnikiem i dlatego był dla niego wyzwaniem. Z bronią czy bez broni obaj byli wojownikami. To samo dotyczy żołnierzy Arnolda.
Szkoda jednak, że żaden nie próbował rzucić broni i zaprzestać walki. Ciekawe co wtedy zrobiłby Predator.

:) jest w tym jakaś pokrętna logika ...

Całkiem pomysłowe. Też przez chwilę tak pomyślałem, zwłaszcza po obejrzeniu tego filmiku, ale po pewnych przemyśleniach teraz wątpię. Predator polował na tzw wojowników, ludzi którzy potrafią walczyć i mogli by stawiać mu opór, dzięki czemu trofeum nabrało by większego znaczenia. Jeśli się nawet nie mylę to w finale Duth w pewnym momencie był pozbawiony broni, mimo to predator nie dał mu spokoju. Broń jest tylko dla predatora etykietką, czymś dzięki czemu może rozpoznać wstępnie tych "wojowników".

Masz rację. Predator po rozpoznaniu wojowników nie zwracał uwagi na to czy mają broń.
Mimo to jednak Duth nie próbował porzucić walki (nawet bez broni okładał się z Predatorem), więc nie możemy być pewni jak Predator by w takiej sytuacji postąpił.

Tak czy siak filmik śmieszny :D

Kodeks honorowy predatorów nie "przewiduje" polowania na bezbronne istoty. Nie należy "bezbronności" brać dosłownie, tzn. Arni tracąc broń palna oraz białą nie stał się nagle bezbronnym przedstawicielem naszego gatunku, przeciwnie nadal był komandosem (maszynką do zabijania), mogącym gołymi rękoma unieszkodliwić większość przeciwników (nawet uzbrojonych). Łowca z pierwszej części filmu "Predator" jedynie wyrównał szanse chwilowo pozbywając się własnej "artylerii". Yautja postrzegają "bezbronność" trochę w inny sposób niż ludzie. Człowiek kaleki zaopatrzony w broń jest zagrożeniem, które należy zlikwidować. Natomiast, gdy jest pozbawiony broni nie stanowi już niebezpieczeństwa i jest zazwyczaj ignorowany (np. pewna scena z AVP). Sprawny żołnierz z karabinem czy bez zawsze będzie groźnym "kąskiem", godnym upolowania przez predatora.

P.S. Kiedyś założyłem podobny temat tzn. z tym samym filmikiem z youtube.

pozdrawiam

Predatorowie są bardzo ciekawie przemyślani. Mam nadzieję, że kiedyś nakręcą jeszcze jakiś dobry film z Predatorem.
Dzięki za wyjaśnienia.

Pozdrawiam również.

Też mam taką nadzieje. Niestety predators jako kontynuacja serii nie bardzo trzyma klimat z jedynki i dwójki, czegoś mu brakuje.

Predators zjada na śniadanie AVP i AVP2, na szczęście, bo byłem zniesmaczony tym co zrobili z tak dobrego komiksu...

Moja wypowiedz dotyczyła filmów predator części 1 i 2 nie AVP 1 i 2.