moją ulubioną sceną jest scena, w której żołnierze stoją i strzelają ze wszystkiego co mają w dżungle. Naprawde cool scenka ;)
ta scena jest super, wpadają i bez pytania zaczynają razem strzelać. Mi podoba się scena kiedy Arni leży umazany w błocie i widzi przed sobą Predatora
Dla mnie definitywnie jednym z najlepszych ujęć z filmu jest to kiedy predator wychodzi z wody. Kamera ustawiona była jakieś 20-30 metrow od niego (kawałek za Dutchem, całym z błota, chowającym sie pod jakims konarem). Scena jest genialna, w pełni oddaje przerażający charakter Predatora. Dosłownie, aż śni mi sie ona po nocach! ;-)
ps. scena z karczowaniem dżungli to już klasyk ;-)
Cały film jest rewelacyjny.Ale scena w której predator zdejmuje maskę i wyzywa Arniego na pojedynek jest po prostu cudowna.
Scenka, jak Billy czeka z nozem na swoje przeznaczenie ... Genialna
Pozdrawiam!
Moja ulubiona scena to wtedy gdy predator ściąga maskę i dre ryja. Ciarki na plecach murowane (przynajmniej u mnie:] )
A jest jeszcze kilka takich scen oto one:
-scena gdzie Billy pijąc wodę z liany odkrywa wisielce
-cała scena odbicia zakładników i motyw Dutcha z nożem(zostań gdzie jesteś)
-kawał opowiedziany przez Hawkinsa i wybuch śmiechu Billiego no i późniejsza reakcja Billiego(jaskby coś przeczuwał)
-scena gdzie Billiemu wydaje się,że coś tam jest w drzewach i te jego przerażenie
-koszenie dżungli
-scena gdzie Predator wyjmuje pocisk z nogi i ten jego ryk i reakcja ludzi
-scena gdzie Mac zabija dzika
-scena gdzie Predator wpada w pułapkę
-polowanie Maca i Dillona na Predzia
-scena na pniu gdzie Billy postanawia stanąc twarza w twarz z potworem
-scena gdzie Arnie wpada w przepasc
-scena gdzie predator wskakuje do wody i z niej wychodzi szukając Dutcha
-cala konfrontacja Dutcha z Predatorem
Najlepsza scena moim zdaniem to jednak ta, w której Mac zabija dzika i ten tekst jak Poncho mówi "mogłeś sobie znaleźć godniejszego przeciwnika" :P
Najlepsza scena to ta, w której Predator powtarza za Arnim: "czym ty jesteś?". I jeszcze ten śmiech...
"Najlepsza scena moim zdaniem to jednak ta, w której Mac zabija dzika i ten tekst jak Poncho mówi "mogłeś sobie znaleźć godniejszego przeciwnika" :P" - Mi się ta sama scena podoba najbardziej.
MI bardzo podaba się scena, w której łowca zdejmuje maskę i komentarz Arniego : "Ale marny z ciebie skur**syn"
Dillon i Dutch witajacy sie na "kope lat" (klaps) napinajace sie muskuly obu geantlemanow , z ktorych te arniego wyraznie przybieraja ksztalt i welkosc pilki do koszykowki ( swoja droga w tym filmie wygladal najfajniej ) "co jest Dillon w cia podnosiesz za duzo olowkow?-ok ok wygrales bracie ...- co to za pieprzony krawat?!" ;P
Swietne sa te przejscia na wizje podczerwieni w dzungli kiedy to widz na chwile staje sie lowca ..awesome ...w ogole film ma nieuchwytny dla innych w tym gatunku klimat , ktorego nie odnalazlem w zadnym nastepnym podobnym trillerze s/f .... poczucie izolacji jak w the thing tyle ze zamiast arktycznej pustyni - dzungla pelna nieuchwytnego zycia ...zadnej nie potrzebnej plaplaniny zadnych zbednych filozofii , lowca jest przybyszem i ma nad nami wladze - komadnosi staja sie ofiarami wobec potwora ktorego nie moga zobaczyc ani wytropic .... wszytskich czeka smierc "we're all gonna die here" ...no dobra dobra , arnie jest znowu niesmiertelny ale o dziwo , tutaj absolutnie to nie razi ...ale nie wiem czy podzielicie moja opinie ; wedlog mnie 50 % klimatu w filmie stanowi genialna muzyka allana silvestri , tlo dzwiekowe uzupelniajace akcje jest fenomenalne ( mam zboczenie na punkcie soundtracku do Predatora i normalnie usypiam spokojnie tylko przy nim;P) sama postac kosmity nie mogla byc lepsza - zgadzam sie z paroma wczesniejszymi wypowiedziami co do sceny w ktorej dutch chowa sie w konarach umazany blotem i nie wie jeszcze ze pozwoli to mu stac sie niewidzialnym dla lowcy , ktory wychodzi z wody powodujacej liczne wyladowania na jego pancerzu , potrzacajac glowa porosnieta spiczastymi dredami;)(czy one nie jest spokrewniony z boby marleyem;P) -przerazajace monstrum przy tym w dziwnie przejmujacy sposob dostojne i pelne wladczosci w swoim obliczu - kurwa , predator to kloko nie z tej ziemi !!
p.s. dutch uciekajac przed predatorem wpada na pnacze i zeslizguje sie po stoju do wody : "....ouu fu...." :P
Przerysowana nieco walka z partyzantami:
-Hej ty krwawisz!
-Nie mam czasu by krwawić
-A masz czas by się schować?
Scena w której billy (indiańskie rysy) czuje predatora
-(..) ty się nie boisz żadnego człowieka!
- Coś tam na nas czeka i to nie jest człowiek...
moim zdaniem też ta scena gdy predi ściąga maske i arni zarzuca tekstem ale to na pewno nie brzmiało "Ale marny z ciebie skur**syn", raczej mówi coś takiego: " kurwa ale z ciebie brzydal", a dosłownie z tego co pamietam to "ugly mutherfuker" co znaczy brzydki(okropny) matkojebcal"... hyhyhy
moim zdaniem też ta scena gdy predi ściąga maske i arni zarzuca tekstem ale to na pewno nie brzmiało "Ale marny z ciebie skur**syn", raczej mówi coś takiego: " kurwa ale z ciebie brzydal", a dosłownie z tego co pamietam to "ugly mutherfuker" co znaczy brzydki(okropny) matkojebcal"... hyhyhy
ta klną w tym filmie tych nasi jebani cenzorzy zawsze inaczej tlumaczą!tak przykłądem jest np rodzina soprano co drugia słowo to kurwa a te barany inaczej to tłumaczą!albo 2 części bad boys klną jak szewc a te zjeby tego nie tłumaczą co mnie wkurwia !w sumie to w kązdym filmie klną ale nasi kochani cenzorzy to wycinają te słowa co za kurwa frajerzy!
Jak dla mnie to cały film jest jak ulubiona scena (karczowanie dżungli z wszystkiego co się da to już kult) ale najbardziej podoba mi się scena uśmiercenia Dillona, ten moment napięcia i strach w oczach kiedy widzi Predka a potem okrutna śmierć, świetna scenka
Favourite scene :
1) Predzio wychodzi z wody , najelepiej przedstawiony , sposób poruszania sie , wygląd , i strach arniego który juz tylko czekał.
2) Final, predzio zdejmuje maske do finałowej , rytualnej walki o najwyzsze trofeum KULT
PS. ) co do tego ze arnie "znów nieśmiertelny" , kino lat '80 tych , a raczej ich odbiorcy nie pozwalali na śmierć głownego bohatera to raz , dwa ..jak wam sie wydaje ze "Arnie go pokonal" , to niech przyjżą sie , ze jak dostał wpie**ol to sie na nogach pożądnie utrzymać nie mógł . (vide ....Danny Glover ? pokonał Predzia w walce wręcz ? ...rotfl)
dosłownie, scenka w dżungli jest wymiotna, ta rzeźnia hehe to mi sie podobało;):D:D
Taaak masakra w dżungli była fenomenalna, szczególnia jak Billy ładował z tej maszyny obrotowej :)
Taaa, jak zobaczyłem tę kosiarę... Tylko - wzioooooooou, Rabadabadabadabadbabda !!!!! I cała dżungla zaczęła się sypać :-)))
Jak jest wycinka lasu i jak Latynos z ekipy tnie się po klacie... hehe:) pozdrawiam!
-Predator wychodzi z wody genialne
-Walka Arniego
-Scena w której Blaine leży martwy w worku leci utwór "He's my Friend" a Mac mówi:
Here we are again bro... Just you and me. Same kind of moon same kind of jungle. Real number 10 remember... Whole platoon, 32 men chopped into meat... We walk out just you and me, nobody else. Right on top huh? Not a scratch... Not one scratch. You know who ever got you. They'll come back again. And when he does I'm gonna cut your name right into him... I'M GONNA CUT YOUR NAME RIGHT INTO HIM!
-Wycinka dżungli ajak :D
-jak lecą do dżungli helikopterem.
Cały film jest zajebisty.
mnie rozsmieszaly te świńskie dowcipy Hawkinsa o babkach ktore opowiadał Billyemu hehehe ( np ten dowcip o echu kto ogladał ten zrozumie i sobie przypomni hihihih;) Poza tym spoko była scenka jak Predator biegnie udupić Hawkinsa kiedy ten ścigal Annę ( moment jak anna powoli sie obraca w kierunku skad nabiega łowca ) śmieszna scena jak Mac ( nie Dillon czyli Carl Weathers tylko ten drugi - Bill Duke ) zabija dziką świnię i się z niego nabijają dalej motyw jak widać ręke Predatora ktora bierze do obejrzenia martwego skorpiona - wypassssssss po prostu dygnąć sie można no a na koniec oczywiscie moment jak Hunter wynurza sie z wody a ublocony Arnie go obserwuje no i walka oraz scena jak Arnie wypatruje Predatora a ten tymczasem przemyka mu po plecach bo go nie widzi tez niezla bania
Wiecznie "golący się" sierżant 'Mac' Eliot (Bill Duke) i scena, w której ginie z rąk Predatora (trójkątny celowniczek na jego czole, a potem mózg 'Maca' zalewający kamerę). ;)
No i scena z paluszkiem na spuście, po zmarnowaniu całej amunicji do M61 Vulcan... :)
scenka w dżungli - zaiste - rewelacja!!! jedna z lepszych jakie widziałem w filmach akcji....
Moja ulubiona scena to ceremonia zdjeęcia maski i okrzyk zapraszajacy do walki oraz scena z ze strzelaniem w pusty las
Kiedy Predi wychodzi z wody dokładnie w tym przerażającym ujęciu jak ktoś tutaj opisał ( kiedy widać jak Dutch się chowa pod tym konarem drzewa , a Predi jest właśnie tak od tyłu-z boku nieco , nie w całości , no wiecie o czym mowa :) , jak zdejmuje maskę zrywa się i drze ryja to było godne. Kolejna scenka jak podbiega jako niewidzialny z tymi ostrzami do tego murzyna co mu ramię odstrzelił , scena z dzikiem też była fajna :) no i koszenie lasu ( w roli głównej uciszacz hehe ) i moment jak zastawili pułapkę na Predatora , gówno z tego wyszło , a on potem przez chwilę znalazł się na drzewie, pokazał się i zaraz znowu znikł yeah ogólnie cały film jest wyjebany i też oglądąłem go po raz pierwszy na VHsie gdzies na samym początku lat 90 :) i pamiętam jak wisiały plakaty w kinie , ale wówczas byłem za mały , aby na to iść , a szkoda bo w kinie film pewnie urywał łeb przy samej dupie , zwłaszcza wtedy chociaż ten film się nigdy nie zestarzeje i ciągle będzie robił dobre wrażenie bo po prostu jest kapitalnie zrobiony i tyle.
najbardziej rozsmieszyla mnie scenka pod koniec filmu, jak ranny predek wlancza bombe zeby sie wysadzic z Duth'em w powietrze i sie smieje.:-)
ten film to czysty KULT.
za duzo scen by wymieniac, ogolnie rozwala mnie cala koncepcja postaci lowcy.
wybrane sceny: koncowka ze smiechem Predatora, wyniszczanie dzungli i poczatek choroby umyslowej Maca gdy trzyma spust dobre pol minuty, wiszace ciala, obrazy z perspektywy predatora, okrzyk Dutcha ponad wielkim plomieniem mega ogniska. KULTTTTTTTTTTTT
według mnie scena gdzie skończyli już strzelać do dzungli a ten który miał "kosiarkę" dalej naciskał spust chociaz skończyła sie amunicja i oprócz obracania się luf nie było słychac zadnego innego dżwieku.
Ja mam kilka ulubionych scen np.
- Strzelanie w dzungle
- Jak Predator kasuje rękę Dilonowi
- Walka Dutcha z Predatorem
- Zabjanie partyzantów
- Muzyczka podczas lotu do dżungli
- Trupy wiszące na drzewach
- Wbijanie noży Predatora w burzuch Dilona
Ja dodam inną, która mnie totalnie rozwaliła - pierwsze ujęcie z "oczu" Predatora. I ten bezbłędny tremowizjer :)
Cudo.