PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=259945}

Prestiż

The Prestige
2006
8,1 407 tys. ocen
8,1 10 1 407145
7,8 88 krytyków
Prestiż
powrót do forum filmu Prestiż

I pytania typu - to w koncu przy pierwszej probie klonowania angier zabil klona czy odwrotnie i jak to bylo potem?

Odpowiedz jest prosta - za kazdym razem angier ginal. Otoz, nie bylo znaczenia, czy klon zabijal prawdziwego, czy nie, gdyz ZAWSZE Angier byl przeswiadczony, ze udalo mu sie i nie trafil do komory. Nie wie tylko, ze taki sam Angier myslal topiac sie, ze nie udalo sie, nie bylo warto az tak ryzykowac!

Jesli na samym poczatku powstaly dwa angiery i jeden zostal zastrzelony, pozostal angier, ktory zdobyl nowe doswiadczenie. Wiedzial, ze zabil jednego czlowieka.
Przy kolejnym klonowaniu powstaly dwa angiery, z czego obaj wiedzieli, ze zabili jednego czlowieka, jednak ich 'nabyte' doswiadczenie diametralnie sie roznilo, gdyz jeden byl przekonany, ze udalo mu sie i to klon sie wlasnie topi, a drugi byl przekonany, ze wlasnie on ma pecha i klon sie przeniosl do teatru.
Sytuacja powtarza sie az do 101szego klona. Pytanie tylko - czy to byl ten sam Angier, czy taki sam Angier?

Wg mnie taki sam - wynikalo to chociazby z tego, ze po pierwszym klonowaniu drugi angier wiedzial od razu po spojrzeniu na pistolet, ze zostanie zabity..


Z drugiej strony, jesli juz sie upierac, to 'prawdziwy angier' zginal podczas pierwszego wystepu - zauwazmy, ze "obiekt nie zmienil polozenia, wiec nie sprawdzalem kalibracji", powiedzial asystent Tesli..Dalsze rozwania Wam zostawiam.

ps - a ktos wie o bezstratnym przesylaniu energii elektrycznej bez uzycia przewodow? To nie byla fikcja! Tesla byl niesamowicie blisko stworzenia tej technologii, gdyby nie wycofal sie glowny sponsor - wlasciciel fabryki kabli ;>

ocenił(a) film na 8
rockowisko

Zakończenie filmu dla mnie jasne, ale książka to wogóle mnie pogrążyła w zamyśleniu. Myślę, myślę i zrozumieć nie mogę.

ocenił(a) film na 9
rockowisko

te rozważania nie mają sensu. wystarczy przypomnieć sobie wymianę zdań:
-nie bierze pan cylindra?
-a któy jest mój?
-wszystkie są pańskie

nie ma 'oryginału' i 'kopii'. to dwoje tych samych ludzi, bez świadomości 'udało się' i 'nie udało się', ze swiadomością popełniania samobójstwa i przeżycia go zarazem.

podobnie jak mówi Alfred na kolacji: co wieczór będę grzebał się żywcem i odkopywał.