Obejżałam Prestiż jeszcze raz. Wiem, że jest już taki temat, ale ten zakładam dla tych, którzy widzieli ten film więcej niż raz.
Więc co do Angiera to dochodze do wniosku, ze rzeczywiscie nie powinnismy sie glowic, z ktorej on byl strony bo chyba naprawde nie mozna tego stwierdzic. Powiedział on na koniec ze sztuczka nie byla latwa wlasnie dlatego ze nigdy nie wiedzal czy bedzie czlowiekiem w skrzyni, czy prestizem. Po drugie, kiedy Angier znajduje te namnozone kapelusze , pyta sie ktory jest jego - Tesla mowi mu ze wszystkie sa jego. Tak wiec mysle ze nie mozna do konca wiedziec co ladowalo w skrzyni z woda pod scena a co na balkonie. Tego za kazdym razem nie wiedzial nawet Angier.
A tak szczerze mowiac to nadal nie jestem pewna. Nolanowi chyba o to chodzilo, patrzac na to zdanie na samym koncu.
Ja widziałam 5 razy;)
I się nie zgadzam. Według mnie to można stwierdzić. A przynajmniej niektóre warianty są bardziej prawdopodobne niż inne.
Wyobraź sobie, że jesteś Angierem i wchodzisz do maszyny. Zastanawiasz się, czy dzisiaj umrzesz czy też będziesz cieszyć się oklaskami widzów. No więc wpadasz do akwarium. "Cholera, nie udało się!!!". Próbujesz się wydostać, mimo że jest to praktycznie niemożliwe i ty to wiesz. A jednocześnie jako Angier stoisz na balkonie teatru. Myślisz: "Tym razem się udało.". I nazajutrz ta samam sytuacja. Po użyciu maszyny rozszczepiała się również świadomość. Jeden Angier nie wiedział, co się dzieje z drugim. Czyli ten Angier, który wchodził do maszyny, wpadał do akwarium.
To jest jak dla mnie najbardziej "realna" możliwość.