Moim skromnym zdaniem to film byl troszku nudny ale jak ktos ma wolne 2 godz. to moze obejrzec ten film i to najlepiej wypozyczyc go bo do kina nie oplaca sie na niego isc
Dzięki, taka opinia naprawdę zmusza człowieka do zastanowienia się o co w tym wszystkim chodzi. Czy o to, że wystarczy napisać 'do bani', 'totalna klapa'. I to wszystko?? A ja bym z chęcią przeczytała kilka Twoich argumentów dlaczego mam nie iść do kina na ten film? No dlaczego? dlaczego?
A to dziwne.Ja uwazam film za swietny.Arumenty?Jedyne co moge zrobic-to polecic goraco film.Zaluje,ze nie poszedlem do kina.
Bardziej prawdziwie byłoby, gdybyś napisał, że Twoim zdaniem nie opłaca się na niego iść do kina. To Ty tak uważasz, są osoby, które po obejrzeniu filmu w wersji małoekranowej pójdą do kina.
osobiscie tez uwazam ze lepiej nie isc na to do kina tylko obejrzec w domu...ale z innego powodu... film jest dlugi a w kinie jak to w kinie (przynajmniej ja) nie da sie zbyt dlugo wysiedziec... przez co dla kogos moze byc nudny bo mysli tylko o tym zeby juz sie skonczylo... a tak pozatym to jest naprawde swietny polecam kazdemu... trzeba tylko dokladnie ogladac
2h i za długi?? To jest jeden z najbardziej wciągających filmów jakie ostatnio widziałem, oczu od ekranu nie moglem oderwać... Szkoda, ze nie bylem w kinie...
Mnie "Prestiż" rozczarował. Po wysłuchaniu opinii widzów, które w większości były bardzo, naprawdę bardzo pozytywne, po postach, w których figurowały tytuły "arcydzieło! 10/10!" nastawiłam się na rewelacyjny film, który zwali mnie z nóg i pozostanie długo w pamięci. Niestety, rozczarowałam się.
Nie chcę stwierdzać, że był za długi, bo jaką długość ma "za długi film"? Ale owszem, chwilami mnie nudził. Chociaż fabuła sama w sobie ciekawa, gra aktorów bez zarzutu, sceneria i klimat na plus. Zakończenie niby zaskakujące, nie sposób było się domyślić, jak konkretnie będzie wyglądał finał, ale co wniósł? Ktoś przecież musiał wygrać w tej rywalizacji. Arcydziełem "Prestiż" bynajmniej nie jest, mogę stwierdzić jedynie, że film był dobry. Na pewno do niego nie wrócę i wcale nie dlatego, że poznałam finał.
za dlugi jesli chodzi o kino... tzn mowie o swoim przypadku nie wiem jak ty ale ja dlugo w kinie nie wysiedze dla mnie godzina to jest dlugo:D no chyba ze kino domowe... do domu jest w sam raz ja rowniez nie moglam oczu oderwac... zreszta ten film najlepiej sie oglada niespodziewajac sie zobaczenia czegos nadzwyczajnego... ja ten film odkladalam i odkladalam myslac ze to w ogole inny gatunek i nie zbyt mi sie spieszylo go ogladac bo nie zbyt lubie filmy z johannson a tu takie mile zazkoczenie:)