no to pytanie tak jak w temacie :)
Kto waszym zdaniem zagrał Bale czy Jackman ??
Bale i Jackman zagrali bardzo dobrze, kazdy swoja postac. Osobiscie jako aktora wole Christiana xD. I jeszcze jego ostatnie slowa przed egzekucja: "abrakadabra" ;)))
Zdecydowanie jako aktora wolę Jackmana...Na początku filmu kibicowałem
właśnie mu:)Dlaczego??? A no dlatego że w końcu to jego żona zgineła przez
balea i miał znacznie miej talentu, jako magik. Później jednak stawał sie
coraz gorszy aż w koncu zamienił się w czarny charakter...Dla mnie Hugh był
lepszy w tym filmie, ale szacun też dla Balea za rolę.:)Pozdro
Oczywiście Jackman. Od początku był moim faworytem w filmie, chociaż zdziwiłam się kiedy okazało się, że to on był tym 'złym'. Dla mnie aktor pierwsza klasa. Jednak Bale też był dobry. Do tej pory myślałam, że to aktor przeciętny, teraz pokazał, że naprawdę potrafi grać.
Oczywiście Bale. Od początku był moim faworytem w filmie, chociaż zdziwiłem się kiedy okazało się, że to on (w połowie) przeżył. Dla mnie aktor pierwsza klasa. Jednak Jackman też był dobry. Do tej pory myślałam, że to aktor przeciętny, teraz pokazał, że naprawdę potrafi grać.
Oczywiście Bale. Do wczoraj byłam przekonana ze to aktor grający role typowych ee... mięśniaków itp. a tu ABRA KADABRA xD
No nie wiem, czy to Jackman okazał się "tym złym". czy ja wiem? Raczej bardziej przebiegłym. A co do aktorstwa to pamiętam, że większość krytyków rozpływała się nad Jackmanem. Dla mnie był bardziej... zaskakujący, chociaż ogólnie wolę Bale'a.
Zdecydowanie Jackman. Bale był miejscami trochę drewniany a Jackman przez cały czas był pełen charyzmy i perfekcyjnie wczuwał się w graną przez siebie postać. Naprawdę był fenomenalny :)
Obaj zagrali doskonale swoje role.
SPOILER!
Jackman doskonale moim zdaniem przeistoczył się z pozytywnego bohatera, któremu się współczuje, w postać negatywną.
Natomiast Bale zagrał dwie rolę. Pomijam tutaj postać Fallona, który po prostu był. Chodzi mi o postać Bordena. Mozna zauważyć subtelne róznice w jego zachowaniu w zależności od tego, który z braci nim akurat był.