PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=259945}

Prestiż

The Prestige
2006
8,1 407 tys. ocen
8,1 10 1 407130
7,8 88 krytyków
Prestiż
powrót do forum filmu Prestiż

Kiedy oglądam taki film, wyobrażam sobie scenarzystę, który z wypiekami na twarzy i z dymiącą czachą ślęczy po nocach wymyślając, co by tu jeszcze wprowadzić żeby było dziwniej.
Nie cierpię filmów przegadanych, przekombinowanych i udziwnionych w stylu "spodziewajmy się najbardziej niespodziewanego". Najwyraźniej twórcy "Prestiżu" nie wiedzą, że siła przekazu leży najczęściej w jego prostocie.
Ten film jest jak nie przymierzając Violetta Villas - i loki do pasa, i rękawiczki, i sztuczne rzęsy i Bóg wie co jeszcze ;)

użytkownik usunięty
Milo_9

Zgadzam sie.. dla mnie film jest zdecydowanie lepszy niz ksiazka.. a scenariusz to takie wychwycenia tego co najlepsze i sklecenie tego... taka udoskonalona wersja...

ocenił(a) film na 10
_Niniel_

Widocznie nie dorosłeś do tego filmu. W Twoim wypadku rzeczywiście lepiej oglądnąć bajkę z nieskomplikowaną fabułą, przewidywalnością i prostotą :)



PS Prawie dałem się wkręcić w tę prowokację ;P
Pozdrawiam ;)

ocenił(a) film na 5
MirSan_Szerminatormirek

Dla każdego przeciętnie inteligentnego człowieka wymuszona i wymęczona "nieprzewidywalność" w tym filmie była całkowicie przewidywalna. Również pozdrawiam ;)

ocenił(a) film na 9
_Niniel_

a własnie ten film jest prosty... na końcu fajnie to zostało podsumowane. Rozwiązanie zagadki każdy znał, ale nie chciał (Jak główny bohater), w to uwierzyć, bo to zbyt proste. Sprawnie zrobiony film i tyle, nie ma do czego się przyczepić... no chyba , że sie bardzo chce;p

Dla takich jak ty jest równie dobry Iluzjonista, który jest o wiele przyjemnijszy w odbiorze i nie tak pogmatwany. Podobne film, ale mi bardziej do gustu przypadł Prestiż, bo jednak porusza poważniejsze sprawy... no ale kwestia gustu ;p

pozdrawiam

użytkownik usunięty
_Niniel_

Nie sadze ze film byl przekombinowany... własnie o to chodziło ze wyjasnienie całego "sekretu" było proste.
Ogolnie co do fabuły to niekonieczne trzeba winic scenarzystów jak to niektorzy robia krytykujac np to klonowanie bo niezapominajmy ze jest to adaptacja ksiazki.

To jest adaptacja książki, ale to co z niej zrobił Nolan, to coś po prostu genialnego. Np. w filmie świetnie jest ukazany początek konfliktu pomiędzy bohaterami - śmierć żony Angliera, Julii. W książce przyczyna sporu była inna. Nolan pokazał, że można stworzyć może prosty, jak niektórzy piszą, aczkolwiek interesujący film. W książce jest bardziej pokazane to, co czuje Anglier po każdym "przeniesieniu", ale przekombinowane są takie fakty, jak "Anglier przeniósł się do pustego pudełka", potem przenosił się w 100 innych miejsc, jakie wybierał, były małe, jego to męczyło itp. Potem sam się rozdwoił, bo Borden mu wyłączył maszynę w trakcie sztuczki i Anglier podzielił się na Ducha i Ciało, które potem chorowało, aż zmarło. Nolan inaczej spojrzał na historię z książki i zawiązał ciekawszą, moim zdaniem, fabułę. Mi na przykład podobał się pojedynek pomiędzy bohaterami, gdyż w trakcie oglądania filmu stawiałem, kto teraz jest lepszy. Ciekawe było to, że co chwilę zmieniałem zdanie. To zostało fajnie skonstruowane. Nawet w końcówce dobrze się bawiłem, bo wydawało się, że wygrał Anglier, a tu jednak Borden... Film polecam, bo ciekawy, dla mnie genialny, dla kogoś innego może prosty, dla innych jednak zbyt pokręcony... Więc wiecie... Najlepiej obejrzeć i samemu ocenić ;]