takie połaczenie 21 gramów (wykonawczo), memento (również wykonawczo), i setki filmów gdzie wystepują bliźniaki/sobowtóry (głupie hollywoodkie pytanie "kto jest kim") i rywalizacja w stylu policjant/złoczyńca
dla mnie to straszny schemat nie film, tematyka to nieudana próba ratowania sie przed zyżytą powtarzalną fabułą
A w dodatku tematyka też nie oryginalna - nietrudno zauważyć pokrewieństwo z "Iluzjonistą".
Co z tego, że Prestiż to pokrewny film z Iluzjonistą?! Film ten jest na podstawie książki, która została wydana "trochę" wcześniej niż powstał Iluzjonista. Nikt tego nie zauważył?
Na to wygląda:P
Rzecz w tym, że nawet tematyka Prestiżu nie jest oryginalana --> nie jest to jedyny film o iluzjonistach, a do tego nie najlepszy, moim zdaniem.
Oczywiście jednemu może się podobac, drugiemu nie, każdy ma swój gust.
Piszesz, że nie jest to jedyny film o iluzjonistach. Naturalnie, że jest wiele filmów o takiej tematyce.
No ale czy np. Nietykalni to jedyny film gangsterski? Czy Gorączka to jedyna sensacja? Pewnie, że nie. Było przed nimi wiele innych filmów takich samych gatunkowo i podobnych a jednak nikt nie mówi, że w tych filmach tematyka jest nieoryginalna.
"innych filmów takich samych gatunkowo i podobnych a jednak nikt nie mówi, że w tych filmach tematyka jest nieoryginalna."
noi jak nie, sam chyba pisałem taki temat odnośnie jakiegoś filmu gangsterskiegho
Pewnie, że jest mnóstwo filmów na takie same tematy. Ale przecież dobry film, to oryginalny. A jeśli już porusza znany temat, to oczekujemy że będzie w nim coś "nowego", co nas zaskoczy. Niestety większość filmów zawodzi w tym punkcie. I według mnie Prestiż się do nich zalicza.
Ehm... oglądałam 21 gramów, memento i oczywiście prestiż i jakoś nie zauwazyłam podoboneństwa znacznego. Jesli wyznacznikiem jest to, że w tych filmach była rywazlicaja itp.to może i jest to właściwe stwierdzenie, ja jednak mam całkowiści inne odczucia, dla mnie prestiż byl cudowny, jeden z moich ulubionych filmów. Nie zauważylam zeby byl nieorginalny . Wiele osób porównuje go do iluzjonisty, któro to własnie jest dla mnie wtróny. Prestiż trzyma w napieciu, nie powiela schematów, ja nie widze tu zadnego z postawionych zarzutów.
No i co z tego, że tematyka się powtarza, czyli np. jak Coppola nakręcił Ojca chrzestnego, to już nikomu nie było wolno kręcić filmu o mafii?? Po za tym Prestiż jest znacznie lepszy od Iluzjonisty