PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=259945}

Prestiż

The Prestige
2006
8,1 407 tys. ocen
8,1 10 1 407130
7,8 88 krytyków
Prestiż
powrót do forum filmu Prestiż

Trzy nieścisłości

użytkownik usunięty

1. Borden jak wiadomo skorzystał z maszyny Tesli i stworzył swojego klona, z którym później występował. Dlatego słowo "Tesla" było kluczem do wszystkiego.
Skoro tak było, dlaczego Borden nr.1 siedzący w celi i czekający na śmierć tak się zdziwił widząc Anglera? Przecież widział jego maszynę i wiedział, że się kopiował.

2. Dlaczego Borden z takim zainteresowaniem oglądał maszynę i szedł później tam pod scenę, skoro sam z niej jakiś czas wcześniej korzystał? Przecież powinien spojrzeć na nią i od razu wiedzieć, że Angler tworzy klony.

3. Dlaczego tak się denerwował nie mogąc rozgryźć numeru Anglera z maszyną?

To wszystko wygląda jakby zaskakujące zakończenie było zrobione pod film, a nie na odwrót.

ocenił(a) film na 9

Obejrzałeś ten film do końca? SPOILER (i tak już ich dużo w temacie) Borden nie użył maszyny, tylko miał bliźniaka. Też się zastanawiałem do końca, czy to bliźniak, czy powstał klon z maszyny, ale jeśli obejrzałeś końcówkę to wszystko jest podane na tacy

"Tesla" nie było kluczem tylko kolejnym fortelem - Angler miał pójść fałszywym tropem i tak też się stało. "Tesla" to nie tylko słowo, to wybitna postać o zadziwiającym umyśle ;)

ocenił(a) film na 9

Wydaje mi się, że oglądał ją z takim zaciekawieniem bo wcześniej widział, że jest tam umieszczona zapadnia... nie zdawał sobie sprawy, że Angler się kopiuje.

O czym tu jest mowa, z jakim zaciekawieniem? Borden wszedł na scenę, pooglądał maszynę bo przecież nie mógł stać jak kołek (Angier by się tym zainteresował i rozpoznał Bordena) a następnie wszedł za kulisy. Wejście na scenę było tylko przykrywką - chciał odkryć sekret Angiera, a w tym celu musiał udać się do miejsca pod zapadnią, którą zauważył na wcześniejszym pokazie (czyli za kulisy właśnie). I nie, Borden nie miał klona - oczywista oczywistość, że to byli bracia bliźniacy. Dowód nr 1: po co Borden miałby kłamać na wpół żywemu Angierowi w ostatniej scenie? Dowód nr 2: nie rozgryzł numeru Angiera, co oznacza że nie miał pojęcia o maszynie. Dowód nr 3: naprawdę myślisz że podałby Angierowi sekret swojego numeru (słowo klucz Tesla)? Przecież sam podsunął mu za pomocą Olivii pamiętnik żeby nakłonić go do wyjazdu gdzieś daleko (w tym wypadku do Ameryki, do Nikoli Tesli). Dowodów aż nadto, nieścisłości nie ma.