Jedyne co mi się w tym filmie podobało to pokazie prawdy o telewizji. Kilka godzin chłopakowi nie pozwolili wejść na antenę bo "olaboga co on powie, co się stanie, straszne rzeczy". Kiedy chłopaka obezwładnili, blondyna pierwsza z kamerą poleciała żeby kręcić i mieć materiał. Bo wiecie, tylko oni mogą mówić i tylko oni mogą kreować rzeczywistość.