Nie znałem gościa nigdy wcześniej, ale po obejrzeniu filmu wiem że niewiele straciłem :) Kryminalista, ćpun, sterydziarz i w wolnych chwilach raper... Czyli 90% osiedlowych seboli... A historia jego życia też nie była jakaś oryginalna, więc nie wiem skąd pomysł na ten film, w zasadzie o niczym....
Aaa.... no i Bohosiewicz jako zła glina i Kożuchowska wyglądająca jak stara ciotka, udająca wielką gangsterkę....please b*