PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=815535}
6,1 44 tys. ocen
6,1 10 1 44064
4,2 52 krytyków
Proceder
powrót do forum filmu Proceder

Nie byłem nigdy wielkim fanem Tomka. Nie mniej jednak lubiłem jego muzykę, nawet bardziej niż innych raperów, mam na półce jego dwie płyty, i autentycznie było mi bardzo przykro kiedy odszedł z tego świata. Był ikoną polskiego rapu, na blogach i wywiadach wydawał się bardzo pozytywnych człowiekiem, pomimo tego że na codzien wiódł żywot gangstera. Uwielbiałem jego gangsta rytmy, czuł ta muzykę, i miał w opór szczere, dobre i motywujące teksty. To nie był raper przy którego muzyce lubiłem się tylko pobujać, ale czułem też przekaz, widziałem rzeczywistość która opisuje, miałem ciarki. Rap to jedyna spozcizna jaka po sobie zostawił. Dołożył swoje trzy grosze do rapkultry i zawsze będzie leciał na czyichś głośnikach, świat o nim nie zapomni. Nie miał łatwo w życiu - wielu psychopatów robiło straszne rzeczy za życia kiedy to ojcowie po alkoholu niszczyli po myśli ich dzieciństwo. Jakoś się dźwignął. Ale spójrzmy na Peję - zaczynał jako poznański oprych, dzisiaj jest ojcem, mężem, weteranem hip-hopu, prowadzi biznes, jest szczęśliwym człowiekiem. Chadzie się to nie udało. Prowadził żywot typowego gansta rapera z lat 90, ze wschodniego wybrzeża - koks, dzi*ki, melanże, rap jako biznes, odskocznia i zajawka. Siedział w mamrze, robił mnóstwo złych rzeczy i znika w tajemniczych okolicznościach. Prochy i psychika doprowadziły go do szaleństwa, a obrażenia do śmierci. Zawsze zapamiętam go jako dobrego rapera, i człowieka, który chciał aby jego muzyka wpływala też na młodych ludzi, aby nie szli jego śladami.
Jeżeli chodzi o film to jestem podjarany. Tematyka, która zawsze mnie kreci, na głośnikach Tomek, fajne akcenty w filmie jak Kali, Zbuku, Vienio, Molesta na majku... Jeżeli to wszystko to były autentyczne historie z życia Chady, to porządnie to wszystko zmontowano, film nie nudzi. Widzimy warszawskiego blokersa, którego nigdy nie mieliśmy okazji ujrzeć, który rap aby zarabiać. To jest sprzeczne z tym co się mówi -, że miał duszę poety, że robił to z pasji, chciał coś pokazać, zostawić po sobie.
Nie podoba mi się motyw jak reżyserzy pokazują raperów. Gość w pierdlu rapuje aby zaczęli go szanować, 5 letnia dziewczynka jara się jego muzyka... Na pewno rap to część ich życia, ale to że ktoś jest np piłkarzem, to nie znaczy że po ziemniaki idzie w korkach.
Na plus główny aktor. Dźwignął temat, był świetnie ucharakteryzowany, ale mimika była taka pół na pół ok... Jak oglądałem dużo wywiadów z Chada to mam go w głowie, tu mialbyc po prostu dobrze zagrany raper, podobny do Chady. I tak dobrze sobie poradził jak na gościa, którego to nie są klimsty i z tego co mówił w wywiadach, jak się przygotowywał. Podoba mi się również Kożuchowska w roli dresiary :D
Generalnie film na plus, po Jesteś bogiem i Procederze, będę chętnie sięgał po filmy biograficzne o polskich raperach.
Pomyślności!