PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=815535}
6,1 44 tys. ocen
6,1 10 1 43982
4,3 50 krytyków
Proceder
powrót do forum filmu Proceder

Wytłumaczy ktoś o co chodzi w końcówce sorry nie znam jego historii.
W sensie jak to w filmie wyszło Monika wróciła do domu a on jak zginął ?

MIKE_68

Well-being! Multinational corporation!

ocenił(a) film na 6
MIKE_68

Nie wiem, gdzie była Monika ani dokąd pojechała. Myślę, że twórcy trochę tu fantazjowali.

Co się tyczy śmierci , nie wiadomo, co tak naprawdę było przyczyną i raczej się nie dowiemy. Film nie przedstawia niczego dosłownie. Jak sobie poczytasz w internecie, to znajdziesz informacje, iż Chada wyskoczył z okna i doznał ciężkiego urazu kręgosłupa. Miał umrzeć 4 dni później. Z drugiej strony - ostatnie sceny rozgrywają się w hotelu. Na dalszych planach ciągle widzieć Łysą, która chwilę przed napisami końcowymi wychodzi z hotelu, tuż obok martwego artysty. Może to sugerować, że komuś zależało, aby Tomka zlikwidować.

ocenił(a) film na 6
MIKE_68

Nie wiem, gdzie była Monika ani dokąd pojechała. Myślę, że twórcy trochę tu fantazjowali.

Co się tyczy śmierci , nie wiadomo, co tak naprawdę było przyczyną i raczej się nie dowiemy. Film nie przedstawia niczego dosłownie. Jak sobie poczytasz w internecie, to znajdziesz informacje, iż Chada wyskoczył z okna i doznał ciężkiego urazu kręgosłupa. Miał umrzeć 4 dni później. Z drugiej strony - ostatnie sceny rozgrywają się w hotelu. Na dalszych planach ciągle widzieć Łysą, która chwilę przed napisami końcowymi wychodzi z hotelu, tuż obok martwego artysty. Może to sugerować, że komuś zależało, aby Tomka zlikwidować.

ocenił(a) film na 1
LadyBajadera

Nie ma co doszukiwać się drugiego dna: gość zdał sobie sprawę że ma już 36 lat, wygląda na mocno po 40 a jedyne co umie robić to rozwozić pizzę bo nawet na taksówkarza nie wezmą - karany. Przestraszył się uczciwej pracy i wolał zginąć niż pójść do roboty. Ot i cała tajemnica.

ocenił(a) film na 6
Jack_Daniels_63

Ale czego miał się przestraszyć? Rapowanie przynosiło pieniądze. Chyba nawet spore, skoro sobie dom wybudował.